REDAKCJA

Dardan Berisha zostaje w swoim Kosowie

Dardan Berisha zostaje w swoim Kosowie

Nie będzie kolejnego powrotu do Polski. Były reprezentant naszego kraju postanowił kontynuować grę w swojej ojczyźnie i podpisał nowy kontrakt z KB Prisztina.

Dardan Berisha (fot. basketballcl.com)

W tych butach Stephen Curry zadziwia NBA >>

Dardan Berisha (30 lat, 191 cm) ubiegły sezon kończył niezłymi meczami w barwach mistrza Czech, CEZ Nymburk i można było się zastanawiać, czy na kolejne rozgrywki nie zaczepi się jednak w jakiejś silniejszej lidze niż kosowska. Nic jednak z tych rzeczy, szalony strzelec powrócił do Prisztiny.

W Nymburku Dardan zagrał 23 spotkania w lidze czeskiej i 8 w Lidze Mistrzów. W krajowych rozgrywkach notował średnio ok. 12 punktów w 18 minut na parkiecie, trafiał rzadko spotykane w jego karierze aż 51% rzutów z gry i 43% trójek. W Champions League statystyki miał zbliżone, a jego zespół okazał się lepszy m.in. od naszego Stelmetu.

Były reprezentant Polski i zawodnik klubów PLK (m.in. Anwilu) powraca jednak do roli lidera w Prisztinie. Jego klub, oprócz występów w lidze kosowskiej, zagra w eliminacjach Ligi Mistrzów, a w razie niepowodzenia tam, wystąpi w FIBA Europe Cup.

W tych butach Stephen Curry zadziwia NBA >>

ZYRTARE: Dardan Berisha rikthehet në shtëpi!!!Basketbollisti më i mirë shqiptar, Dardan Berisha, është rikthyer në…

تم النشر بواسطة ‏‎KB Prishtina‎‏ في السبت، ١ سبتمبر ٢٠١٨




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami