Trafił w końcówce czwartej kwarty, trafił dwa razy w dogrywce. Zdobył 19 punktów, a do tego dołożył 4 bloki. Dariusz Wyka był bohaterem ostatnich minut meczu, w którym Asseco wygrało 92:82 ze Startem.
PLK, NBA – obstawiaj na Unibet i wygrywaj kasę! >>
Start prowadził przez zdecydowaną większość meczu, w czwartej kwarcie nawet różnicą 13 punktów. Ale zawalił ostatnie minuty, waleczne Asseco odrabiało straty bardzo szybko. Dzięki Przemysławowi Żołnierewiczowi, dzięki Marcelowi Ponitce, ale przede wszystkim – Dariuszowi Wyce. Środkowy Asseco trafiał w najważniejszych momentach, w sumie zdobył 19 punktów.
Start zawalił mecz kilka razy – w ostatnich sekundach wyszedł na prowadzenie 74:72 po wolnych Marcina Dutkiewicza, ale nie wybronił wejścia Ponitki, a potem słaby w tym meczu James Washington zakozłował się pod Wykę, nie zdołał oddać rzutu na wygraną.
Dogrywkę Wyka zaczął od dwóch trójek, po chwili poprawił Żołnierewicz, Asseco wygrało ostatecznie 92:82. Gdynianie mają bilans 3-1, już dwa mecze u siebie wygrali po dogrywce – w 1. kolejce udało im się to przeciwko Czarnym.
A Start staje się drużyną swojego boiska – pokonał na nim Turów i Legię, przegrywał po zaciętych spotkaniach w Słupsku i w Gdyni. W poniedziałek nieźle zagrali Chavaughn Lewis (20) i Darryl Reynolds (12 punktów, 12 zbiórek), ale to był za mało, by wygrać.
W Asseco – poza Wyką – bardzo dobrze zagrali Krzysztof Szubarga (21 punktów i 12 asyst) i Żołnierewicz (22 i 7 zbiórek).
ŁC
Pełne statystyki z meczu – TUTAJ.
PLK, NBA – obstawiaj na Unibet i wygrywaj kasę! >>