
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Amerykanin ponownie podpisał przedłużenie umowy z ekipą żółto-czarnych. Do Sopotu trafił na początku marca poprzedniego roku i zdołał zagrać tylko w wygranym 86:76 meczu ze Śląskiem Wrocław, notując w debiucie w ciągu 20 minut bardzo obiecujące 16 punktów, 5 zbiórek, 2 bloki i 3/3 za 3.
Mimo przerwania rozgrywek, Trefl zdecydował się kontynuować współpracę z Dariousem Motenem (29 lat, 198 cm) w następnym sezonie, a sam zawodnik postanowił nie wracać do Stanów i pozostać z żoną w Polsce, dzięki czemu od początku był do dyspozycji trenera. Marcin Stefański wówczas tak argumentował przedłużenie umowy ze skrzydłowym:
– Jednym występem bardzo ciężko w pełni przekonać do siebie, ale Dariousowi się to udało. Nie chodzi jednak tylko o sam mecz ze Śląskiem Wrocław. On zaimponował mi podejściem do swoich obowiązków, postawą na treningach. Po prostu widać, że możliwość gry w koszykówkę w Treflu Sopot sprawia mu wielką radość, a do tego on sam i jego żona bardzo dobrze czują się w naszym mieście.
Nasz duży wywiad z Dariuosem Motenem przeczytasz TUTAJ >>
W swojej 6-letniej karierze poza Polską grał do tej pory głównie w Danii (Svendborg Rabbits) i Finlandii (Espoo United i Ura Basket), ale reprezentował też barwy Eisbaren Bremerhaven w 2. Bundeslidze. Jest zawodnikiem bardzo uniwersalnym, aktywnym obrońcą, który może kryć rywali na pozycjach 1-3, a w zależności od warunków fizycznych przeciwnika również i 4. W ataku także prezentuje dużą wszechstronność – nieźle rzuca, ale równie dobrze gra bliżej pola 3 sekund, gdzie bazuje na swoim atletyzmie.
W ubiegłym sezonie zagrał w 31 meczach Trefla, a w 12 wychodził w pierwszej piątce. Notował średnio 7 punktów, 3,3 zbiórki, 1,1 asysty i świetne 44,4% za 3 punkty. Spędzał na parkiecie blisko 20 minut, ale rotacja w Treflu była ogółem dosyć wyrównana.
Poza Motenem w Sopocie w następnym sezonie występować będą jeszcze Mateusz Szlachetka, Karol Gruszecki, Michał Kolenda, Paweł Leończyk i Daniel Ziółkowski. Decyzji co do swojej przyszłości wciąż nie podjął Łukasz Kolenda.
Transfery, nazwiska, składy – sezon 2021/22 w PLK – wszystko jest TUTAJ >>
AŁ