Zrobił furorę w lidze grając w Anwilu Włocławek, teraz wzmacnia idący mocno w górę zespół z Gdyni. Deividas Dulkys to już kolejny świetny strzelec w Arce.
To są buty LeBrona Jamesa – możesz w nich zagrać! >>
Litewski rzucający Deividas Dulkys (30 lat, 196 cm) przez polskich kibiców doskonale pamiętany jest z sezonu 2013/14. Zagrał wówczas 19 meczów w Anwilu, zanim przeniósł się do tureckiego Tofasu Bursa, który wykupił jego kontrakt. W PLK dynamiczny strzelec notował świetnie statystyki – średnio 16.5 punktu, 3.3 zbiórki oraz 2.8 asysty na mecz, trafiał aż 45% rzutów za 3 punkty. Imponował nie tylko skutecznością, ale i dynamiką, startował nawet w konkursie wsadów.
Przez kolejne sezony, będąc nieustannie marzeniem kibiców z Włocławka, grywał w dobrych, ale nie wielkich europejskich klubach – m.in. we Włoszech (Venezia) i Hiszpanii (Obradoiro). Ostatnie sezon spędził w Turcji, w drużynie Istanbul BB, która zajęła 11. miejsce w tamtejszej lidze. Ze względu na problemy ze zdrowiem wystąpił tylko w 11 spotkaniach na różnych szczeblach, notując 7.9 punktu na mecz. Trafiał 41 % rzutów z gry, w tym 36% trójek.
Arka w ostatnich dniach zatrudniła trio doskonałych ofensywnie graczy – obok Dulkysa są to Amerykanie James Florence (ostatnio Stelmet) oraz Josh Bostic. A przecież są jeszcze tacy strzelcy, jak np. Jakub Garbacz. W Gdyni powstaje nie tylko jeden z najsilniejszych składów, ale bardzo efektowny.
Jednocześnie szkoda, że w PLK nie zagra, bardzo obiecujący gracz – Ben Emelogu. Amerykanin doznał kontuzji i klub poinformował, że skorzystał z opcji rozwiązania kontraktu. Do drużyny Przemysława Frasunkiewicza poszukiwany jest jeszcze zawodnik podkoszowy.
To są buty LeBrona Jamesa – możesz w nich zagrać! >>