
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Problemy z konstruowaniem akcji w ataku, słaba skuteczność i niski poziom – tak w skrócie można opisać derby Trójmiasta, w których lepsi okazali się zawodnicy z Gdyni. Dziękować mogą przede wszystkim jednej osobie – chodzi o Jacobiego Boykinsa, który w sobotę był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem na parkiecie i poprowadził Arkę do wygranej.
Dość powiedzieć, że ostatecznie zdobył on aż 29 z 72 punktów dla zwycięzców, a do swojego dorobku dołożył jeszcze dziesięć zbiórek. Odegrał on także kluczową rolę dla gości w drugiej połowie, a w szczególności w czwartej kwarcie, która okazała się decydująca dla wyniku derbowego pojedynku. Do tego momentu spotkanie było bowiem całkiem wyrównane.
W ostatniej odsłonie Trefl całkowicie stanął jednak w ataku – dość powiedzieć, że gospodarze pierwsze punkty w czwartej kwarcie zdobyli dopiero po siedmiu minutach gry. W tym czasie Arka zdołała odskoczyć rywalom, a ostatnie 10 minut wygrała 21:8, dzięki czemu mogła świętować zwycięstwo nad rywalem z Sopotu, który w całym meczu trafił tylko 19 z 61 rzutów z gry. Bardzo ważne punkty zdobywali weterani – z dystansu trafiał Filip Dylewicz, a decydujące gwoździe wbijał Bartłomiej Wołoszyn.
Żadnemu z podopiecznych trenera Marcina Stefańskiego nie udało się zdobyć 10 punktów – najwięcej (po dziewięć) mieli Michał Kolenda, Paweł Leończyk oraz Karol Gruszecki. Arka dzięki wygranej zrównała się tymczasem bilansem z Treflem – w tym momencie oba zespoły mogą pochwalić się sześcioma wiktoriami po 14 rozegranych spotkaniach.
TK
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>