Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Dla reprezentanta Polski jest to spory i zasłużony awans sportowy. Domnik Olejniczak był czołowym centrem ligi, dawał dużo energii, blokował i często górował nad rywalami wykorzystując swój atletyzm i zasięg. Jako center jest mobilny i skuteczny, ale na pewno może jeszcze pracować nad takimi elementami jak obrona 1 na 1, gra tyłem do kosza czy rzuty z półdystansu, które już w poprzednim sezonie zdarzało mu się trafiać. 

Nasz wywiad z Dominikiem Olejniczakiem znajdziesz TUTAJ >>

Z Treflem nie odniósł jednak sukcesu drużynowego, skończyło się odpadnięciem w pierwszej rundzie playoff. W Sopocie zagrał w 36 meczach (28 razy w piątce), notował średnio 11,1 punktu, 7 zbiórek, 1,25 bloku, trafiał 65% z gry, 6 razy zaliczał double-double. Dobry sezon nie mógł przejść bez echa – mówiło się o zainteresowaniu m.in. Zastalu czy Śląska, ostatecznie wybór Dominika padł jednak na LNB Pro A i klub z Dunkierki.

Gravelines to jedna ze słabszych ekip francuskiej ekstraklasy – w poprzednim sezonie z bilansem 11-23 zajęła w niej 15. miejsce. 

Transfery z Polski do Francji nie są w ostatnim czasie rzadkością – rok temu wrócił tam Mathieu Wojciechowski (ze Śląska do Le Portel), a w trakcie sezonu do tego kraju trafili jeszcze Justin Bibbins (z Legii do Élan Béarnais Pau-Lacq-Orthez) czy Maciej Lampe (z Kinga do CSP Limoges). Za każdym razem mowa więc o postaci w pewien sposób się wyróżniającej, co może zwiastować, że Francja będzie dla centra dobrym kierunkiem na dalszy rozwój. 

– Dominik będzie prawdziwą bronią defensywną ze względu na swój rozmiar, a także jego połączenie z szybkością i atletyzmem, które są ważnymi elementami rozwoju w Jeep Elite (sponsorska nazwa francuskiej ekstraklasy – przyp. red.). Bardzo się cieszymy, że do nas dołączył – będzie idealnym uzupełnieniem amerykańskiej obsady strefy podkoszowej – mówi Olivier Bourgain, dyrektor sportowy klubu z Dunkierki, odpowiedzialny za transfery nowych zawodników. 

Środkowy jest wychowankiem Twardych Pierników, ale dosyć szybko trafił do TKM Włocławek, a następnie do SMS-u Władysławowo, gdzie w latach 2012-2015 występował w 2. Lidze. W 2015 roku przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, gdzie grał na trzech uniwersytetach: Drake, Mississippi i renomowanym Florida State. W barwach ostatniej uczelni na ostatnim roku notował średnio 4,2 punktu i 2,2 zbiórki na mecz. Po zakończeniu kariery uniwersyteckiej podpisał roczny kontrakt z Treflem.

Olejniczak jako młodzieżowy reprezentant kraju zdobył srebro ME U18 dywizji B, a w seniorskiej kadrze zadebiutował w 2016 roku. Zagrał też na Mistrzostwach Świata w Chinach w 2019 roku. W ostatnich miesiącach był regularnie powoływany przez Mike’a Taylora, zmieniło się to dopiero w ostatnio – środkowy nie dostał się do 12-stki, która pojechała na turniej kwalifikacyjny IO do Kowna. 

Transfery, nazwiska, składy – sezon 2021/22 w PLK – wszystko jest TUTAJ >> 

AŁ