REDAKCJA

Doskonały Zastal w finale – Stal zupełnie rozbita

Doskonały Zastal w finale – Stal zupełnie rozbita

Pokaz mocy Zastalu i szkoła koszykówki dla drużyny z Ostrowa. Zielonogórzanie byli bezapelacyjnie lepsi, rozbili Stal aż 105:79 i czekają na rywala w niedzielnym finale Pucharu Polski.
Żan Tabak i jego zespół / fot. A. Romański, plk.pl

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Stal zaczęła od bardzo optymistycznego 7:0, ale jej dominacja zgasła równie szybko, co transmisja Polsatu. Gdy po kilku minutach obraz znów pojawił w telewizorach, Zastal już wrzucił swoje normalne tempo i remisował 13:13, aby chwilę później wyjść na prowadzenie.

Pierwsza kwarta to doskonała gra w ataku z obu stron, poziom godny finałów ligi. Dla zespołu z Zielonej Góry punktowali Gabriel Lunberg (18 pkt. do przerwy) i Janis Berzins, a u rywala dobrze zaczęli Trey Kell i James Florence. Zastal zaskakująco łatwo radził sobie z obroną strefową Stali i prowadził po 10 minutach 30:25.

Druga kwarta to wręcz koncert gry faworytów. Obrona Zastalu weszła na najwyższe obroty zwłaszcza, gdy po 2. faulu boisko opuścił Geoffrey Groselle. Jednocześnie Stal nie miała defensywnego pomysłu, który choć częściowo spowolniłby zielonogórską lokomotywę. Do przerwy było już 55:37 dla drużyny Żana Tabaka.

Po przerwie w Stali wreszcie ktoś (Josip Sobin) rozkręcił się w ataku, ale dominacja Zastalu wciąż narastała. Imponował spokój w ataku – Lundberg, Freimanis, Groselle z zimną krwią wykorzystywali kolejne okazje, trafiając z wolnych pozycji i budując jeszcze większą przewagę. W obronie znów szalał Kris Richard, polujący na bloki i przechwyty.

Choć z gry wypadł (skręcony staw skokowy) Cecil Williams, zielonogórzanie mieli wszystko pod kontrolą – po 30 minutach prowadzili już 80:59.

Ostatnie minuty upłynęły już bez emocji, Zastal nadal dobrze bronił i po profesorsku kontrolował przebieg gry, a m.in. Janis Berzins (26 pkt.) kończył kolejne zespołowe akcje, po coraz bardziej kuriozalnych błędach załamanego zespołu z Ostrowa. Igor Milicić nie zdołał poderwać swoich podopiecznych do choćby krótkiego zrywu.

W niedzielnym finale turnieju o Puchar Polski Zastal zmierzy się ze zwycięzcą dzisiejszego meczu Trefl vs. PGE Spójnia i – bez względu na rywala – będzie murowanym faworytem.

Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>

TS

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami