REDAKCJA

Drużyna Żana Tabaka z kolejnym zwycięstwem. Jakub Schenk liderem Trefla?

Drużyna Żana Tabaka z kolejnym zwycięstwem. Jakub Schenk liderem Trefla?

W jedynym piątkowym meczu Orlen Basket Ligi obie drużyny przedłużyły swoje serie. Dla jednych to świetna wiadomość, dla drugich niekoniecznie. Trefl Sopot wygrał trzecie spotkanie z rzędu, a Twarde Pierniki poniosły czwartą kolejną porażkę.

fot. Andrzej Romański / plk.pl

Mało kto spodziewał się, że na tym etapie sezonu Arriva Twarde Pierniki Toruń i Trefl Sopot mogą mieć taki sam bilans. Torunianie stanęli przed szansą na 4. zwycięstwo w rozgrywkach i dogonienie dzisiejszego rywala. Musieli jednak przełamać serię 3 kolejnych porażek. Forma Twardych Pierników idzie ostatnio w dół, a w przypadku Trefla jest wręcz przeciwnie. Koszykarze z Sopotu ostatnio pokonali Stal Ostrów Wielkopolski i Legię Warszawa.

Trefl musiał czekać na swoje pierwsze punkty ponad 4 minuty. W tym czasie Twarde Pierniki wypracowały prowadzenie 8:0, ale błyskawicznie je straciły. Jakub Schenk zamknął pierwszą kwartę rzutem za 3 punkty na 22:19. W drugiej części, to gospodarze nie trafili do kosza przez pierwsze 4 minuty i Trefl prowadził aż 28:19. Ten fragment pozwolił drużynie Żana Tabaka na zdobycie przewagi. Do przerwy ekipa z Sopotu wygrywała 40:32.

W drugiej połowie przewaga Trefla jeszcze wzrosła do kilkunastu punktów. Goście pomimo wielu pudeł z linii rzutów wolnych (11/20 celnych) pewnie wygrali 80:69 w Toruniu i to było ich trzecie kolejne zwycięstwo. Sopocianie mają w tym momencie bilans 5-4 i awansowali na 5. miejsce w tabeli. Z kolei torunianie czekają na wygraną już prawie miesiąc.

Lekarstwem na problemy w Sopocie okazał się Jakub Schenk. Polski rozgrywający zdobył dzisiaj 12 punktów. Większe zdobycze dla triumfatorów zanotowali tylko Aaron Best (14 punktów) i Jarosław Zyskowski (13 punktów). Do zwycięstwa Twardym Piernikom nie wystarczyła świetna postawa Arika Smitha (19 punktów) i Gorana Filipovicia (18 punktów). Pozostali zawodnicy nie zdobyli dwucyfrowej zdobyczy.

Autor tekstu: Kamil Karczmarek

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami