Zostało przed nim 11 meczów i jeszcze kilka więcej, jeśli Miami Heat awansują do fazy play-off. Dwyane Wade kończy karierę, a klub z San Antonio pożegnał go w szczególnie eleganckim stylu.

DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >>
San Antonio Spurs upewnili się więc, aby legenda Heat dobrze zapamiętała ostatnią wizytę w Teksasie. Przed meczem kibice obejrzeli bowiem specjalnie przygotowane na tę okazję wideo z podziękowaniami i gratulacjami dla Wade’a za piękne lata kariery. To nie był jednak koniec niespodzianek: Wade otrzymał bowiem wyjątkowy prezent od Spurs.
Podarek w imieniu całej organizacji Spurs przekazał mu nie kto inny jak trener Gregg Popovich, który wręczył Wade’owi czarno-srebrne pudełko – w nim znajdowały się koszulki Wielkiej Trójki Spurs, czyli Tima Duncana, Manu Ginobiliego oraz Tony’ego Parkera. „To wspaniała rzecz” – mówił po spotkaniu Wade, który przyznał, że już wcześniej wiedział od Popa, że Spurs mają coś w zanadrzu.
37-latek dodał również, że to niesamowity prezent, tym bardziej, że darzy ogromnym szacunkiem całą trójkę. “To zdecydowanie ikona NBA” – takimi słowami opisał natomiast Wade’a po meczu Popovich. Trener Spurs dodał, że Wade zrobił dla ligi niezwykle dużo nie tylko na parkiecie, ale także poza nim i był kimś, komu zależało na znacznie więcej niż na samej koszykówce.
Warto przypomnieć, że Spurs i Heat stoczyli dwa wielkie boje w finałach w latach 2013-2014 – za pierwszym razem górą była ekipa z Florydy, ale rok później to teksańska drużyna miała swój rewanż. Były to ostatnie finały przed czteroletnią dominacją Warriors i Cavaliers. W środę Spurs i Heat spotkali się już w zupełnie innych okolicznościach, ale wciąż stworzyli emocjonujące widowisko.
Ostatecznie górą był Wade i jego drużyna – Heat wygrali bowiem 110:105 i przerwali tym samym 9-meczową serię zwycięstw Spurs. 37-letni weteran miał 11 oczek z ławki, która stanowiła niezwykle silny element drużyny z Miami: czwórka rezerwowych wspólnie zdobyła bowiem ponad połowę punktów drużyny (58 z 110), a najwięcej – 22 punkty – na koncie zapisał Goran Dragić.
Tym samym Heat umocnili się na ostatniej pozycji premiowanej awansem do playoffs w tabeli konferencji wschodniej. Na 11 meczów przed końcem mają o jedno zwycięstwo więcej niż Orlando Magic (35-36 do 34-38), choć oba zespoły wygrały trzy ostatnie spotkania z rzędu i zapowiada się walka do samego końca. Sukces oznaczałby, że przedłuży się nam nieco ostatni sezon Wade’a.
Tomek Kordylewski
DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >>