REDAKCJA

Dzierżak, Dutkiewicz – ofensywa transferowa w Pelplinie

Dzierżak, Dutkiewicz – ofensywa transferowa w Pelplinie

Nowy zespół 1. ligi, Decka Pelplin, kompletuje bardzo ciekawy zespół na kolejne rozgrywki. Po Marcinie Dutkiewiczu i Nicku Madrayu, do składu dołączył Paweł Dzierżak, który ostatnie lata spędził w ekstraklasowej Polpharmie Starogard Gdański.
Marcin Dutkiewicz / fot. Czarni To Wy

PZBUK – kursy i transmisje meczów NBA! >>

Beniaminek 1. ligi, Decka Pelplin, w ostatnim tygodniu rozpoczęła prezentację zespołu na najbliższe rozgrywki. Trzy pierwsze nazwiska to od razu trzy hity – gracze z doświadczeniem w ekstraklasie i wyróżniający się na parkietach pierwszoligowych. O swojej filozofii prowadzenia zespołu na naszych łamach opowiadał niedawno trener Bartosz Sarzało (wywiad TUTAJ>>)

Na pozycji niskiego skrzydłowego w Pelplinie występować będzie Marcin Dutkiewicz. W poprzednim sezonie w barwach STK Czarnych Słupsk notował średnio 11,8 punktu (38% za 3 punkty) i 4,7 zbiórki. Dutkiewicz to ogromny zastrzyk doświadczenia i ogrania – Marcin ma za sobą 13 lat na parkietach PLK.

Pod koszem główną postacią ma być Nick Madray. Środkowy w poprzednim sezonie był zawodnikiem Energa Kotwicy Kołobrzeg (śr. 14,3 punktu (63,1% z gry) i 9,3 zbiórki). Ma za sobą także grę w Stargardzie i Krośnie.

Ostatnim graczem przedstawionym przez klub z Pelplina jest Paweł Dzierżak, który ostatnie sezony spędził w sąsiednim Starogardzie Gdańskim. W poprzednim sezonie w barwach Polpharmy notował średnio w PLK 5 punktów (36,6% z gry) i 3,2 zbiórki.

Mimo że skład jest daleki od skompletowania, już teraz można powiedzieć, że Decka powinna być ciekawym zespołem do oglądania i może namieszać na parkietach 1. Ligi. 

RW

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami