
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Warszawski zespół pokazał już w obecnych rozgrywkach kilkukrotnie, że dysponuje sporym potencjałem, zwłaszcza jak na beniaminka 1. ligi. Świadczyły o tym między innymi wygrane z dwoma zespołami z Wrocławia – zarówno z rezerwami Śląska, jak i z WKK.
Pojedynku z GKS, rozegranego w ramach zaległości z 7. kolejki, oczekiwano zatem ze sporym zainteresowaniem, szczególnie że tyszanie przystąpili do niego po dwóch porażkach z rzędu, w tym zaskakującej na własnym parkiecie z Wisłą Chemart Kraków.
Już pierwsza kwarta, wygrana przez nich 25:16, pokazała jednak, że w Warszawie niespodzianki nie będzie. Koszykarzom Dzików udało się co prawda w drugiej odsłonie zmniejszyć straty do 4 punktów (26:30), lecz kolejne 3 minuty goście wygrali aż 13:0, co praktycznie zakończyło emocje. Przewaga GKS-u nie spadła potem już poniżej 16 punktów i ostatecznie tyszanie wygrali 82:64.
17 punktów dla zwycięzców zdobył Paweł Śpica, 15 (i 8 asyst) dołożył Filip Stryjewski, a 14 (oraz 11 zbiórek) to środowy dorobek Przemysława Wrony. W zespole Dzików, w którym nie wystąpił Piotr Pamuła, najlepszym strzelcem był zdobywca 17 punktów Patryk Gospodarek.
Dla tyskiego zespołu była to 7. wygrana w bieżącym sezonie (przy 2 porażkach) i razem z Grupą Sierleccy-Czarni Słupsk, a także Górnikiem Trans.eu Wałbrzych znajduje się on na czele tabeli 1, ligi. Dziki poniosły 4. porażkę w 8 rozegranych spotkaniach.
RW
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>