PZBUK – kursy i transmisje meczów NBA! >>

Astoria zaczęła ciut lepiej (od 7:2), ale to Śląsk od początku meczu sprawiał miłe niespodzianki. Strahinja Jovanović pokazywał, że jest rozgrywającym potrafiącym zdobywać sporo punktów, dwie celne trójki zanotował Garrett Nevels i do końca meczu obaj prezentowali się naprawdę dobrze. Trener Oliver Vidin podbił zaś serca kibiców, odważnie stawiając na młodzież.

Szanse już w pierwszej kwarcie dostał Kacper Gordon, który szybko trafił za 3 punkty i zaliczył efektowną asystę. Na boisku pojawił się Jan Wójcik, syn legendy polskiej koszykówki, Adama i zaliczył efektowną dobitkę wsadem. Minuty dostali także Szymon Tomczak, Tomasz Żeleźniak, Maksymilian Zagórski i Jakub Musiał.

W Astorii błyskotliwe akcje pokazywał Corey Sanders, kilka razy trafił weteran Michał Chyliński, ale drużyna z Bydgoszczy zawodziła. Brakowało obrony i generalnie jakości zawodników. Do przerwy Śląsk prowadził wyraźnie 46:35.

.

Po przerwie entuzjazm młodego zespołu z Wrocławia nie słabł, a w Astorii żaden z zawodników nie potrafił wesprzeć Sandersa w ataku. Bałkańscy podkoszowi, Loncar i Gabrić, wyglądali na boisku bardzo, bardzo przeciętnie.

Trener Vidin nadal nie szczędził minut młodym graczom – kilka błyskotliwych akcji znów pokazał Gordon (8 pkt., 3 asysty), pożyteczne rzeczy na boisku robił Jan Wójcik. Elijah Stewart potwierdził, że będzie przydatnym graczem po obu stronach parkietu. W połowie 4. kwarty przewaga gospodarzy sięgnęła już nawet 25 punktów, a bydgoszczanie nie dawali znaków życia.

Najskuteczniejszym graczem meczu był Strahinja Jovanović, z 22 punktami, Nevels dodał 20 oczek i 5 asyst. Dla gości Sanders zanotował 19 punktów, 6 zbiórek, 8 asyst.

Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>

PG

PZBUK – kursy i transmisje meczów NBA! >>