Dardan Berisha zdobył aż 38 punktów i ustanowił ligowy rekord sezonu, a Polfarmex walczył heroicznie, ale to lider z Torunia potrafi wygrywać mecze, w których mu nie idzie. Zwyciężył 81:73 i ma już bilans 10-0.
NBA, Euroliga, PLK – typuj wyniki i wygrywaj >>
Co to było za spotkanie! Co prawda w pierwszej połowie, gdy Polski Cukier prowadził 20:9, a potem kontrolował grę, nic nie zapowiadało takich emocji. Ale zespół z Kutna miał w sobotę wielką ochotę do walki. No i Dardana Berishę.
Za to tego gościa lubimy! Cieszyliśmy się, że wraca do PLK, wiedzieliśmy, że prędzej czy później rozegra właśnie taki mecz. Z rekordem punktowym, z indywidualną, skuteczną pogonią za rywalem.
To właśnie trójka Berishy doprowadziła do remisu 47:47 na początku czwartej kwarty, to wtedy zaczęły się wielkie emocje. Kosz za kosz, prowadzenie za prowadzenie i już tak do końca.
Cztery sekundy przed końcem czwartej kwarty Kyle Weaver mógł przesądzić o wygranej gości, ale z dwóch wolnych wykorzystał tylko jeden. I wtedy piłkę wziął Berisha – zbierał się do rzutu rozpaczy z połowy, gdy 1,9 sekundy przed końcem sędziowie odgwizdali faul Łukasza Wiśniewskiego i przyznali strzelcowi Polfameksu trzy rzuty wolne.
Berisha je wykorzystał, a gdyby w jego ślady pięć minut później poszedł Mateusz Bartosz, Polfarmex byłby o włos od wygranej. Jednak podkoszowy gospodarzy, którzy w całym meczu harował na 7 punktów, 19 zbiórek i 8 asyst, spudłował dwa wolne na 10 sekund przed końcem. Po przerwie na żądanie nie trafił też Wiśniewski, doszło do drugiej dogrywki.
W niej wyczerpani gospodarze (44 minuty Berishy, 42 Bartosza, 39 Michaela Frasera i Devante Wallace’a) nie mieli już sił – grający szerszą rotacją Polski Cukier zdobył kilka łatwych punktów z kontry, trafiał rzuty wolne. Wygrał 81:73.
To 10. zwycięstwo ekipy Jacka Winnickiego w tym sezonie. Tym cenniejsze, że odniesione w meczu, w którym drużynie nie szło. Goście trafili tylko 36 proc. rzutów z gry, Wiśniewski, Weaver i Obie Trotter sporo pudłowali (w sumie 12/37 z gry), cały zespół przegrał walkę o zbiórki.
Z drugiej strony – Polfarmex miał już zupełnie fatalne 29 proc. z gry. Berisha ze swoimi 11/25 nie wyglądał jeszcze źle, ale już Bartosz (3/15), Wallace (2/11) czy Jacek Jarecki (3/12), mieli ogromne problemy z trafianiem.
Tak, nie był to mecz dobry ani ładny. Ale walka z obu stron i emocje wynagrodziły wszystko.
Pełne statystyki z meczu – TUTAJ.
Znasz się na koszu? – wygrywaj w zakładach! >>
ŁC