PRAISE THE WEAR

Enes Kanter (chwilową) gwiazdą wrestlingu (WIDEO)

Enes Kanter (chwilową) gwiazdą wrestlingu (WIDEO)

Turecki środkowy Enes Kanter nigdy nie ukrywał, że jest fanem cyrku profesjonalnych zapasów federacji World Wrestling Entertainment. W poniedziałek Kanter pojawił się na gali WWE w słynnej nowojorskiej Madison Square Garden i zdobył nawet jeden z pasów mistrzowskich.

PZBUK! Bonus powitalny 500 zł na start – podwajamy pierwszy depozyt!

W ostatnich latach Enes Kanterwielokrotnie dzielił się w mediach społecznościowych zdjęciami, czy też materiałami wideo z udziałem największych gwiazd wrestlingu. W poniedziałek 27-latek poszedł jednak o krok dalej.

Przed rozpoczęciem telewizyjnego przekazu z odbywającej się w każdy poniedziałek gali „Raw”, Kantera zaproszono do pojawienia się na ringu. Turecki środkowy został raczej chłodno przyjęty przez fanów w MSG, być może z powodu stylu rozstania się z New York Knicks, którzy zwolnili go w lutym tego roku.

Buczenie zamieniło się jednak w brawa, gdy Kanter skutecznie zaatakował zapaśnika o ksywce R-Truth(nie, to nie jest Paul Pierce) i zdobył posiadany przez niego pas mistrzowski 24/7. Turek szybko jednak zadbał o kolejną chłodną reakcję fanów, gdyż zaprezentował im założoną pod dresem koszulkę Boston Celtics z numerem 11.

Cała sekwencja zakończyła się rewanżowym atakiem R-Trutha na Kantera, który po kilkudziesięciu sekundach stracił zdobyty chwilę wcześniej tytuł.

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami