Początek spotkania należał do reprezentacji Polski, ale Holendrzy jeszcze w pierwszej kwarcie odnaleźli właściwy rytm i zaczęli karcić rywali rzutami z dystansu. Do przerwy trafili 7 z 15 rzutów zza łuku. Szlaał Charlon Kloof, który w pierwszej połowie rzucił 20 punktów. Dla kontrastu Polacy trafili tylko 1 z 11 rzutów. W dodatku Holendrzy karcili nas rzutami w ostatnich akcjach obu kwart. Za trzy na koniec pierwszej trafił Koof, z połowy na zejście do szatni rzucił Leon Williams. Polacy przegrywali 31:40. Ozdobą pierwszych dwudziestu minut była ta akcja Slaughtera z Balcerowskim.
🤩 𝗜𝗦 𝗜𝗧 𝗔𝗡 𝗔𝗟𝗟-𝗦𝗧𝗔𝗥 𝗚𝗔𝗠𝗘❓❓ #EuroBasket x #BringTheNoise x @KoszKadra
— #EuroBasket 2022 (@EuroBasket) September 6, 2022
📺 https://t.co/XA74VljBO4 pic.twitter.com/MY7SE7n9qb
– Mam małe deja vu w meczu z Finlandią. Mamy dużą przewagę umiejętności, kluczowe będzie, jak wyjdą na drugą połowę. Holendrzy głównie rzucają za trzy i musimy ograniczyć ich otwarte pozycje – mówił trener Wojciech Kamiński (Legia Warszawa) w studiu TVP Sport.
– Napadamy! – cytował Macieja Zielińskiego komentator Rafał Darżynkiewicz.
– Bronić szczelnie, trafiać celnie! – dodawał Jacek Łączyński.
Pomogło, ale na chwilę. Kadrowicze wyszli odpowiednio zmotywowani i w trzy minuty odrobili starty do czterech oczek. Na ich dobry start, jeszcze lepiej odpowiedzieli gracze Holandii. Poprawili obronę, a sami byli skuteczni w ataku. Po trafieniu Worthy De Jonga prowadzili już 47:36 na połowę trzeciej kwarty. Po przechwycie Jakuba Garbacza, Charlon Kloof popełnił czwarte przewinienie, zatrzymując kontrę faulem niesportowym.
Po chwili Garbacz trafił za trzy, Michał Sokołowski wjechał pod kosz, a przewaga zamiast 12 punktów, wynosiła już tylko 6 oczek. Co ciekawe, trener Igor Milicic, zostawił na placu zestaw Schenk – Garbacz – Sokołowski – Zyskowski – Dziewa. I mógł być z gry zmienników (+ Sokół) zadowolony. Dziś słabszy mecz zagrał Ponitka, ale świetnie zastąpił go Sokołowski. Grał na znakomitej skuteczności, szarpał w obronie, walczył na deskach. Zagrał chyba swój najlepszy mecz w reprezentacji.
Udało nam się ograniczyć rzucanie za trzy Holendrów (tylko 2 trójki w trzeciej kwarcie), choć sami poprawiliśmy się nieznacznie (3/16 zza łuku po 30 minutach). O wszystkim miało rozstrzygnąć ostatnie 10 minut.
Z braci Ponitków, dziś najlepszy Michał Sokołowski.
— Kosma Zatorski (@kosmazatorski) September 6, 2022
Zaczęło się rewelacyjnie dla biało-czerwonych. Na parkiet wrócił Balcerowski, świetnie grał w dalszym ciągu Michał Sokołowski, a za trzy trafiał Jakub Garbacz. Wróciliśmy do meczu i objęliśmy prowadzenie. Naszych graczy nie wytrąciło nawet wysłanie do szatni Mateusza Ponitki, który popełnił drugie przewinienie techniczne (za flopowanie). Szalał w dalszym ciągu Sokół, który przy 68:65 przechwycił bezpańską piłkę i zapakował ją z góry. W kolejnej akcji wsadem dwójkową akcję zakończył Aleksander Balcerowski. Po czterech meczach Polska ma trzy zwycięstwa i jedną porażkę, co oznacza, że na pewno znajdzie się w kolejnej fazie turnieju.
Kosma Zatorski
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>