Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>
Skoro niepewna jest sytuacja Lokomotivu Kubań Krasnodar – który na razie w związku z rosyjską inwazję na Ukrainę jest zawieszony w trwającej edycji EuroCup – to przed Śląskiem Wrocław otworzyła się droga do najlepszej ósemki w swojej grupie. W tej chwili wrocławska ekipa zajmuje dziewiątą lokatę, ale rosyjskiego zespołu zaraz w europejskich pucharach może nie być.
To sprawiło, że środowy pojedynek z drużyną Dolomiti Energia Trento był niezwykle ważny. Włosi jak do tej pory wygrali w tej edycji Eurocupu tylko raz – właśnie ze Śląskiem. Potrzeba było więc nie tylko wygrać, ale też zrewanżować się za tamtą porażkę, by uzyskać w ten sposób lepszy bilans w dwumeczu. To zadanie udało się wykonać wrocławianom w stu procentach.
Gospodarze lepiej zaczęli i już w pierwszej kwarcie wyszli na 9-punktowe prowadzenie, ale na przerwę drużyny schodziły z taką samą liczbą oczek na koncie. Decydująca okazała się więc trzecia kwarta, w której Włosi zdobyli zaledwie dziewięć punktów. To pozwoliło Śląskowi przejąć kontrolę nad spotkaniem – czwarta kwarta stała pod ich dyktandem.
Ostatecznie udało się więc odrobić straty z pierwszego meczu w Trydencie, kiedy to włoska ekipa była lepsza o cztery oczka. Bohaterem został Aleksander Dziewa, który zdobył najlepsze w karierze 25 punktów, trafiając 10 z 15 rzutów. Do tego dołożył jeszcze pięć zbiórek. 21 oczek oraz osiem asyst zaliczył z kolei Travis Trice, a double-double w postaci 10 punktów oraz 12 zbiórek miał Kerem Kanter.
Śląsk legitymuje się teraz bilansem 3-10 i zyskał ważną przewagę nad włoską drużyną, która we Wrocławiu przegrała dziewiąte kolejne spotkanie i traci teraz dwa zwycięstwa do ekipy prowadzonej przez trenera Urlepa. Jeśli więc Lokomotiv rzeczywiście zostanie wyrzucony (a wiele na to wskazuje), to Śląsk poczynił w środę ogromny krok w kierunku awansu do kolejnej fazy rozgrywek Eurocupu.
TK
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>