REDAKCJA

Filip Dylewicz – chcę zagrać jeszcze 1 sezon!

Filip Dylewicz – chcę zagrać jeszcze 1 sezon!

Sezon 2020/21 jako „The Last Dance” dla Filipa Dylewicza? Chciałbym zagrać jeszcze jeden sezon, to będzie prawdopodobnie mój ostatni – powiedział PAP 40-letni skrzydłowy, który w ostatnim sezonie grał w Ostrowie Wlkp.
Filip Dylewicz (fot. Andrzej Romański/Plk.pl)

PZBUK – zarejestruj się i zgarnij casback aż 200 złotych! >>

Filip Dylewicz (40 lat, 202 cm) minione rozgrywki kończył w BM Slam Stali Ostrów Wlkp. Był to dla Dylewicza powrót do ekstraklasy po epizodzie w 1. Lidze, w Timeout Polonii 1912 Leszno. W sumie w 15 spotkaniach notował średnio 6,5 punktu (32,8% za 3) i 4,1 zbiórki w niespełna 23 minuty spędzane na parkiecie.

W rozmowie z Polską Agencją Prasową, Filip podkreśla, że na parkiet chce jeszcze wrócić. Lata lecą, to są fakty, a ja chciałbym się godnie pożegnać z ekstraklasą. Ostatnie dwa lata nie były udane – najpierw sezon stracony w Gdyni z powodu kontuzji, a ostatni częściowo storpedowany przez koronawirus. Rodzina wyliczyła, że brakuje mi kilku, no może trochę więcej, spotkań do fajnego rekordu, więc dlaczego nie poświęcić kolejnego roku, by miło zakończyć karierę i przygodę z parkietem – mówi Dylewicz.

Rekord, o którym wspomina Filip to liczba rozegranych spotkań w ekstraklasie. Obecnie Dylewicz ma ich na koncie 651 i do pierwszego w tej klasyfikacji Dariusza Parzeńskiego brakuje mu 20 – czyli po rozegraniu pełnego sezonu wskoczy na fotel lidera.

Ruszyłem z przygotowaniami “pełną gębą” dwa tygodnie temu. Pracuję pod okiem trenerki personalnej Natalii Dziubek, która przygotowywała mnie także przed poprzednim sezonem i byłem z tego bardzo zadowolony. Czuję taką radość z powrotu do ćwiczeń i gry po tych dwóch miesiącach wymuszonej przerwy, że trudno opisać. Ostatnio na boisku streetballu graliśmy z Przemkiem Zamojskim i trafiłem trójeczkę. Fajnie było – dodaje w rozmowie z PAP “Dylu”..

– Wierzę, że telefon z klubu ekstraklasy się odezwie. Kluby na razie budują budżety, składy. Cierpliwie czekam. Mam świadomość, że moje pięć minut minęło, ale wiem i wierzę w to, że mogę być przydatny w zespole. Myślę, że to będzie mój “Last dance”. Pewnie znajdą się jacyś 20-latkowie, którzy będą kręcili nosem i z niedowierzaniem przyjmą moje deklaracje, ale ja naprawdę chcę wrócić i grać – mówi Filip.

Dylewicz na końcu dodaje, że liczy, że oferty z ekstraklasy się pojawią, a wymarzonym kierunkiem dla niego jest Gdynia, w której na co dzień mieszka, jednak nie ma zamiaru wybrzydzać.

RW

“Skarb kibica” czyli transfery, nazwiska, składy – wszystkie drużyny sezonu 2020/21 w PLK – TUTAJ >>

.

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami