Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>
Fani Memphis Grizzlies długo zapamiętają ten wieczór. Wszystko za sprawą Ja Moranta, który zaliczył nie tylko bardzo efektywny (22/30 z gry), ale też niezwykle efektowny występ przeciwko San Antonio Spurs. Młody rozgrywający potwierdził w ten sposób, że jest w tej chwili jednym z najbardziej ekscytujących zawodników w całej lidze.
Najpierw był więc fantastyczny wsad nad dużo wyższym Jakobem Poeltlem, a zanim emocje zdążyły jeszcze opaść, to Morant na koniec pierwszej połowie trafił niesamowity wręcz rzut równo z syreną po tym, jak złapał piłkę podaną przez Stevena Adamsa przez długość całego boiska. Ostatecznie jednak 22-latek z tego meczu najbardziej zapamięta… cyferki.
Morant zdobył bowiem aż 52 punkty, czym ustanowił nowy rekord klubu i poprawił poprzedni rekord, jeśli chodzi o mecze sezonu regularnego, który… należał do niego samego i przetrwał zaledwie kilka dni. „Jestem bardzo wdzięczny moim kolegom i trenerom. Wierzą we mnie i w to, że podejmę odpowiednie decyzje na parkiecie” – stwierdził po meczu bohater Grizzlies.
Morant odegrał więc kluczową rolę w zwycięstwie Memphis, tym bardziej gdy w czwartej kwarcie zdobył 13 kolejnych punktów dla swojej drużyny i pozwolił gospodarzom osiągnąć na tyle dużą przewagę, że fani Grizzlies nie musieli już martwić się o wynik. Dzięki temu ekipa z Memphis zrównała się w poniedziałek z Golden State Warriors pod względem liczby zwycięstw (43).
Tomek Kordylewski
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>