PRAISE THE WEAR

Genialny James Harden – widowisko dla Blazers (WIDEO)

Genialny James Harden – widowisko dla Blazers (WIDEO)

Fantastyczne otwarcie sezonu – po czterech dniach kwarantanny za złamanie ligowych zasad – zaliczył James Harden, który w sobotę przeciwko Blazers zapisał na koncie 44 punkty i 17 asyst! Ekipa z Portland, dzięki meczowi życia CJ-a McColluma, dała jednak radę wytrzymać ten szturm i wygrała 128:126 po dogrywce.
James Harden / fot wikimedia commons

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Pierwszy mecz sezonu Houston Rockets musiał zostać przełożony, gdyż drużyna z Teksasu nie miała wystarczającej liczby zawodników gotowych do gry. Powodem takiej sytuacji był m.in. wypad Jamesa Hardena do klubu ze striptiziem, za co obrońca został ukarany grzywną w wysokości 50 tys. dolarów. 31-latek wrócił jednak do gry na sobotnie starcie z Portland Trail Blazers.

Kilku innych graczy Rockets, w tym m.in. DeMarcus Cousins, John Wall czy Eric Gordon, do środy musi pozostać na kwarantannie. Rakiety przystąpiły więc do meczu z Blazers w poważnym osłabieniu i z tylko dziewiątką aktywnych zawodników, a Harden dwoił się i troił, by jego zespół wygrał swój pierwszy w sezonie mecz. Ostatecznie zdobył aż 44 punkty i rozdał 17 asyst w 43 minuty gry.

Po spotkaniu mówił, że był to rzeczywiście udany debiut, choć kondycyjnie nadal nie jest jeszcze w swojej najlepszej formie. Harden przyznał też, że popełnił zbyt dużo strat. Cztery to co prawda nie jest aż tak dużo, ale wśród tych czterech błędów była też strata pod sam koniec spotkania, która przypieczętowała zwycięstwo Blazers wynikiem 128:126.

.

Ze swojej drużyny dumny był więc trener Stephen Silas. „Jestem bardzo dumny z tego, jak walczyliśmy w tym meczu, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności” – stwierdził szkoleniowiec Rockets. Dopiero trójka CJ-a McColluma na kilka sekund przed końcem – który słabo zaczął, by w drugiej połowie rozkręcić się i zdobyć, rekordowe w karierze, 44 punkty– pozwoliła Blazers zapewnić sobie wygraną.

McCollum po spotkaniu przypomniał wszystkim, że Harden to wciąż topowy gracz, niezależnie od tego, co robi w wolnym czasie. I rzeczywiście, w niedzielę 31-latek zagrał jak prawdziwy MVP, czym na pewno podniósł nieco swoją wartość transferową po ostatnich ekscesach. Harden cały czas chce bowiem odejść z Rockets, a teraz na jego liście miały pojawić się nowe kluby, w tym… Blazers.

Tomek Kordylewski

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami