Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Ktoś mówił cokolwiek o tym, że LeBron James spowalnia? 37-latek nic sobie nie robi ze swojego wieku i nadal jest jednym z najlepszych zawodników w całej lidze. Udowodnia to w kilku ostatnich tygodniach. Grudzień zakończył ze średnimi na poziomie 30.7 punktów, 9.3 zbiórek oraz 6.5 asyst na mecz, a w ostatnim pojedynku w 2021 roku dał prawdziwy popis.
Już w pierwszej minucie spotkania zdobył pięć punktów dla drużyny z Los Angeles, a potem nie oglądał się za siebie i zapewnił fanom Lakers fantastyczne widowisko. W ledwie 29 minut gry zdobył najlepsze w tym sezonie 43 oczka, trafiając 16 z 26 rzutów (w tym pięć z 10 trójek), a do tego dołożył jeszcze 14 zbiórek, cztery asysty, dwa przechwyty oraz dwa bloki.
James stał się tym samym najstarszym graczem od czasu Michaela Jordana w 2003 roku, któremu udało się zdobyć w meczu co najmniej 40 punktów i 10 zbiórek. W czwartek LeBron świętował 37. urodziny – jak zdradził po piątkowym spotkaniu, w łóżku był już po godzinie 22, a wcześniej oglądał filmy z rodziną i napił się trochę wina oraz ulubionej tequili.
Lakers wygrali w piątek po raz 18. w sezonie. Sęk w tym, że na koncie mają też 19 porażek, dlatego przed LeBronem i spółką sporo pracy do wykonania, a w najbliższych tygodniach terminarz nie będzie wcale im sprzyjał. Tymczasem nawet znakomity LeBron – który ma już siedem kolejnych meczów z dorobkiem 30 lub więcej punktów (najdłuższa jego taka seria od 2013) – nie zawsze wystarcza.
Tomek Kordylewski
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>