Pokaz zespołowej obrony i niesamowity talent w ataku. Celtics pokonali Cavaliers aż 108:83 i w finale Konferencji Wschodniej prowadzą 1:0. Udało im się zatrzymać nawet LeBrona Jamesa.

To są buty LeBrona Jamesa – też możesz w nich zagrać! >>
Pierwsza połowa była wręcz totalną dominacją gospodarzy, których obrona zatrzymała Cavs na zaledwie 35 punktach i zaliczyła m.in. serię 17:0. Przewaga sięgała aż 28 oczek, a widzowie mogli zachwycać się kolejnymi popisami młodych gwiazd Celtics. Goście z meczu potrafili zbliżyć się na 14 oczek, ale na wygraną nie mieli szans – mieli obroną z defensywą opartą o zamiany krycia w wykonaniu bardziej atletycznych rywali.
Od początku rewelacyjnie grał Jaylen Brown, który zdobył 23 punkty. Kilka niesamowitych, indywidualnych akcji pokazał Jason Tatum. Pod koszem rywalizację wygrał Al Horford (20 punktów). Po obu stronach parkietu bardzo dobrze wypadł Marcus Morris, który zanotował 21 punktów i 10 zbiórek, był też jednym z graczy, którzy z dobrym efektem próbowali zatrzymać LeBrona Jamesa.
Lider Cavs długo, jak ma czasem w zwyczaju, był bardzo wycofany, koncentrując się na podawaniu do kolegów. Do końca jednak, i to zasługa obrony Celtics, James nie znalazł rytmu w ataku. Trafił tylko 5 z 16 rzutów, skończył z 15 punktami, 9 asystami, ale i 7 stratami.
Drużyna z Cleveland w meczu trafiła 4/26 z dystansu (15%), w całym meczu miała tylko 36% z gry. Gospodarze zanotowali aż 27 asyst.
W finale Wschodu jest 1:0 dla Celtics, mecz numer 2, w nocy z wtorku na środę, również odbędzie się w Bostonie.
To są buty LeBrona Jamesa – też możesz w nich zagrać! >>