W trzech ostatnich meczach Giannis Antetokounmpo rzucał ponad 40 punktów, notował co najmniej 10 zbiórek i pięć asyst. Ostatniej nocy jednak przeszedł sam siebie. Przerwał serię pięciu zwycięstw Washington Wizards i rzucił im 55 punktów. To nowy rekord jego kariery i drugi najlepszy indywidualny występ w historii Milwaukee Bucks. Więcej punktów rzucił jedynie Michael Redd – 57.
Grek trafił 20 z 33 rzutów, miał 10 zbiórek, 7 asyst i 2 przechwyty. Trafił aż 15 z 16 oddanych rzutów wolnych.
– Chce dojść do miejsca, w którym ludzie zaczną uznawać, że moja gra jest… nudna – mówił po meczu. – Chce by ludzie nie rozmawiali o moich meczach, bo to po prostu będzie nudne – chce grać to samo każdego wieczoru – dodawał. Jako przykład wskazywał LeBrona Jamesa, który na stałym wysokim poziomie gra od 2003 roku.
Milwaukee Bucks wygrali 123:113. Mają bilans 24-13, co daje im obecnie 3. miejsce w Konferencji Zachodniej. Wyżej są tylko Brooklyn Nets i Boston Celtics.