PRAISE THE WEAR

GKS Tychy dominuje – ósma wygrana z rzędu!

GKS Tychy dominuje – ósma wygrana z rzędu!

Ważne zwycięstwo zaliczyli we wtorek zawodnicy GKS-u Tychy, którzy na własnym parkiecie wygrali 88:77 z drugą drużyną TBS Śląsk Wrocław. To już ósma wygrana z rzędu tyskiego zespołu, który z bilansem 11-1 jest liderem tabeli 1. ligi.
fot. GKS Tychy

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Nie ma na razie mocnych w rozgrywkach 1. ligi na GKS Tychy. Zespół trenera Tomasza Jagiełki we wtorek wygrał już po raz 11 w tym sezonie (na 12 rozegranych meczów), tym razem ogrywając drugi zespół Śląska Wrocław. Kluczowa okazała się druga kwarta, którą to GKS wygrał 22:9. Uzyskaną w ten sposób przewagę tyska drużyna utrzymała do końca meczu.

Bo choć Śląsk po zmianie stron odpowiedział dużo lepszą grą, to jednak w czwartej kwarcie gospodarze nie zostawili złudzeń i spokojnie przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Miano najlepszego strzelca GKS przypadło dwóm zawodnikom – podzielili je między siebie Łukasz Diduszko oraz Andrzej Krajewski, bo obaj zapisali na konto po 18 punktów.

Dzięki wygranej GKS Tychy ponownie objęły prowadzenie w ligowej tabeli. Ogółem było to już ósme z rzędu zwycięstwo. Dzięki temu z bilansem 11-1 tyski zespół w tabeli 1. ligi wyprzedza Sokół Łańcut (bilans 10-2) oraz Górnik Wałbrzych (9-3). Tymczasem już za trzy dni drużyna z Tychów wybierze się do Łańcuta, a jeszcze przed świętami (18 grudnia) pojedzie także do Wałbrzycha.

TK 

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami