PRAISE THE WEAR

Górnik lepszy w hicie 1. ligi – Sokół ciut spóźniony

Górnik lepszy w hicie 1. ligi – Sokół ciut spóźniony

Rewelacyjna czwarta kwarta nie wystarczyła gościom z Łańcuta, aby wyrwać zwycięstwo w Wałbrzychu. Górnik Trans.eu wygrał w niedzielę 82:76 z Rawlplug Sokołem i razem z STK Czarnymi Słupsk prowadzi w pierwszoligowej tabeli.
fot. Górnik Trans.eu Wałbrzych

PZBUK! Bonus powitalny 500 zł na start – podwajamy pierwszy depozyt!

Historię tego meczu dobrze mogą opowiedzieć liczby punktów, które Sokół zdobywał w Wałbrzychu w poszczególnych kwartach. Było to kolejno: fatalne 7, 19, 14, i rewelacyjne 36. Zryw był naprawdę oszałamiający – od wyniku 12:35 udało się gościom wyciągnąć na 69:73 i 76:78 w ostatniej minucie. Do szczęścia jednak trochę zabrakło.

Słabący w końcówce Górnik uratował skórę dzięki odporności nerwowej na linii rzutów wolnych. Po 2 rzuty w ostatnich sekundach trafili Rafał Glapiński i Krzysztof Jakóbczyk, a Sokołowi wówczas zabrakło już czasu na odpowiedź.

Dla wyrównanego zespołu z Wałbrzycha najwięcej punktów (15) zdobył Glapiński. Powyżej 10 oczek mieli też na koncie Damian Pieloch, Damian Cechniak i Krzysztof Jakóbczyk. Najskuteczniejszym graczem Sokoła był Piotr Wieloch z 19 punktami. Pełne statystyki z meczu są TUTAJ >>

Po tym zwycięstwie Górnik ma bilans 8-2 i razem z STK Czarnymi (9-2) otwiera pierwszoligową tabelę. Sokół po świetnym początku sezonu, stracił w ostatnich tygodniach trochę impetu – z bilansem 6-5 jest na 4. pozycji.

RW

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami