PRAISE THE WEAR

Grad trójek w Lublinie. Start w końcu zwycięski

Grad trójek w Lublinie. Start w końcu zwycięski

Start Lublin pokonał 75:69 King Szczecin. Gospodarze trafili aż 16 trójek. 10 z nich należało do duetu Dziemba - Melvin.
Mateusz Dziemba / fot. A. Romański, plk.pl

Załóż konto w Superbet i odbierz 1554 zł na start!

10 – tyle trójek już do przerwy trafili koszykarze Artura Gronka. Pozycji otwartych mieli sporo, więc nie wahali się ani chwili. Do przerwy prowadzili nieznacznie i wydało się, że zaraz ktoś przyjdzie i zamknie ten poligon, a trójki przestaną wpadać.

Jakby na złość przewidywaniom, lublinianie dorzucili jeszcze trzy w trzeciej kwarcie. W całym meczu trafili 16 z 35 rzutów. Prym wiedli Mateusz Dziemba i Cleveland Melvin. Każdy z nich trafił 5 z 8 oddanych rzutów zza łuku.

Mimo gradu trójek, drużyna Arkadiusza Miłoszewskiego trzymała się blisko. W końcówce meczu obudził się specjalista od fauli niezrozumiałych, czyli Tony Meier. Amerykanin gra o niebo lepiej w Szczecinie niż w ostatnim sezonie w Zielonej Górze. Przez trzy kwarty był niewidoczny, ale w ostatniej odsłonie trafił dwie trójki, akcja po akcji, czym doprowadził do remisu 67:67.

Na jego akcje dwoma, a jakże trójkami (!), odpowiedzieli gospodarze. Mateusz Dziemba trafił na 70:69, a po chwili debiutujący w Starcie Troy Barnies rzucił trójkę w kontrze na 73:69, czym przypieczętował długo wyczekiwaną w Lublinie wygraną.

– Bardzo się cieszę, że po serii niepowodzeń mogliśmy pokazać naszym kibicom, że walczymy. Każdy dał dziś super energię. Troszkę nietypowo zagraliśmy – trafiliśmy sporo rzutów za trzy. To zasługa energii moich zawodników, którą przynieśli dziś do szatni przed meczem. Dziś Mateusz i Cleveland zagrali dobre zawody, znieśli ciężar odpowiedzialności z innych graczy. Gratulacje dla wszystkich moich zawodników – mówił po meczu trener Artur Gronek.

– Nie weszliśmy w mecz od początku. Nie radziliśmy się sobie z obroną “switch”. 16 trójek Lublinowi też się nie zdarzyło w tym sezonie. Dodatkowo nie trafiliśmy ośmiu rzutów wolnych. Szkoda tej przegranej, bo długa droga powrotna przed nami – komentował Arkadiusz Miłoszewski. – Może i dobrze, że ta porażka się przytrafiła. Nie będziemy chodzić z głową w chmurach, tylko wrócimy do ciężkiej pracy – dodawał.

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami
Przed nami kolejna tura spotkań polskich zespołów w Europie. W rozgrywkach regionalnych tym razem pauzuje Zastal, a zagrają Start i MKS. Zespół z Lublina we wtorek o 19:00 zagra domowy mecz z brytyjskim zespołem Bristol Flyers, a drużyna z Dąbrowy Górniczej wybierze się do Czech, by w środę o 18:00 powalczyć z zespołem BK Sluneta Usti nad Labem. Obie transmisje będą dostępne na kanałach YouTube organizatorów rozgrywek.