PRAISE THE WEAR

Grają tak, że pierwsza liga! (5)

Grają tak, że pierwsza liga! (5)

Za nami 13. kolejka w Suzuki 1. Lidze Mężczyzn. Tym samym czas na zestawienie kolejnych pięciu graczy, którzy szczególnie wyróżniali się podczas ostatnich spotkań.
Adrian Kordalski / fot. True Photo Agnieszka Żukowska

Załóż konto w Superbet i odbierz 1554 zł na start!

“Grają tak, że pierwsza liga” to nasza inicjatywa, w której co tydzień wybieramy najlepszą piątkę ostatniej kolejki w Suzuki 1. Lidze Mężczyzn. Za moment rozpocznie się czternasta kolejka zmagań, a tym samym wróćmy jeszcze na chwilę do tego, co działo się ostatnio.

– Damian Ciesielski: dla 25-letniego rozgrywającego był to jeden z najlepszych, a może nawet najlepszy mecz w dotychczasowym sezonie. Zdobył 22 punkty, 3 zbiórki, 5 asyst i dwukrotnie przechwycił piłkę. Przede wszystkim – jego Decka dość pewnie pokonała Polonię Bytom. Ciesielskiemu do pełni szczęścia zabrakło tylko solidnej skuteczności zza łuku. Gdyby do kosza wpadły choć dwie z czterech oddanych prób, moglibyśmy mówić o naprawdę fenomenalnym występie.

– Adrian Kordalski: były gracz Czarnych niejednokrotnie udowadniał, że jest w świetnej formie. W sobotnim meczu jego punkty były szczególnie istotne, ponieważ trener Radomski nie miał do swojej dyspozycji Piotra Niedźwiedzkiego. Rozgrywający zaliczył naprawdę efektowną linijkę: 31 oczek, 7 zbiórek, 7 asyst, 3 przechwyty. Wow!

– Filip Małgorzaciak: to kolejny z tych, którzy ostatnio czarują formą. Małgorzaciak szybko odnalazł się w Starogardzie Gdańskim, gdzie jest liderem zespołu. Ostatni raz poniżej 20-punktowej granicy zszedł… drugiego listopada! Od tego czasu zdobywał kolejno: 33, 24, 30, 23, 25 i ostatnio 22 oczka. 29-latek podczas każdego meczu bierze na siebie sporo rzutów, ale zazwyczaj znaczna większość z nich znajduje drogę do kosza. Małgorzaciak jest w gazie!

– Marcin Dutkiewicz: doświadczony koszykarz był w piątek kluczową postacią w rotacji trenera Andrzeja Kierlewicza. Dutkiewicz, mimo wejścia z ławki rezerwowych, zdobył aż 30 punktów! Wcześniej zdołał zdobyć maksymalnie 16 oczek w jednym meczu, a więc mówimy o niemal dwukrotnie lepszym wyniku. Do tego Dutkiewicz dołożył 7 zbiórek, 2 asysty i 4 przechwyty, a Polonia z nim w składzie pokonała drugą drużynę Startu Lublin.

– Mateusz Bartosz: podkoszowy ostatnio wręcz zdominował strefę podkoszową w starciu z rezerwami Śląska Wrocław. Mecz w Warszawie zakończył z double-double na koncie – 19 punktów, 10 zbiórek. Zresztą, dla Bartosza to nie pierwszy taki występ. W barwach Dzików dokonał tego po raz trzeci. Dobrze spisywał się również w defensywie, o czym świadczy raptem 10 oczek od tercetu podkoszowych – Bender & Adamczak & Korman.

Tym razem zdecydowaliśmy się na naprawdę wiele wyróżnień dla tych, którzy nie załapali się do pierwszej piątki. Wyjątkowo sporo mieliśmy dylematów, wybierając pomiędzy dwoma zawodnikami z jednej drużyny. Tak było w przypadku Decki (Ciesielski / Obarek), SKS-u (Małgorzaciak / Lis) oraz Dzików (Bartosz / Czujkowski). Warto także odnotować bardzo dobre występy koszykarzy AZS-u AGH – Patryka Wydry (18/3/2) i Szymona Sobiecha (15/9/3). Trudno przejść obojętnie obok linijki Kaheema Ransoma – 22 punkty, 4 zbiórki, 5 asyst. Nie próżnowali także ci, których zespoły przegrywały w 13. kolejce. Wyróżniamy: Filipa Pruefera (17/10), Norbera Ziółkę (24/1/2), Michała Grzesiaka (22/3/3), Adama Kaczmarzyka (21/5/2), a także Marcina Tomaszewskiego (25/2/3).

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami