Załóż konto w Superbet i odbierz 1554 zł na start!
Niemal wszystkie spotkania 15. kolejki Suzuki 1. Ligi Mężczyzn zostały rozegrane w środę. Jedynie starcie drugiej drużyny Startu z GKS-em zaplanowano na czwartkowy wieczór. Kogo warto wyróżnić za szczególnie dobry występ?
– Kaheem Ransom, czyli stały bywalec. Amerykanin jest głównym kandydatem do zgarnięcia stautetki MVP sezonu zasadniczego, choć nie jesteśmy jeszcze nawet w połowie rozgrywek. W środę znów był najlepszym punktującym HydroTrucku – 23 oczka, 6 zbiórek, 7 asyst. A jeśli mówimy o ekipie z Radomia, to warto wspomnieć również o Damianie Jeszke. 27-latek w starciu z Sensation Kotwicą zaliczył czwarte double-double w tym sezonie!
– Wojciech Czerlonko, który świetnie radzi sobie na zapleczu ekstraklasy. Jego występ w Krakowie był niemalże perfekcyjny. Nie trafił raptem jednego rzutu z gry, a finalnie skompletował 17 punktów, 8 zbiórek oraz 4 asysty. Jego SKS znajduje się obecnie na trzecim miejscu w Suzuki 1. Lidze Mężczyzn.
– Arinze Chidom: Amerykanin jest już po pierwszym meczu w barwach Górnika. Wałbrzyszanie wypełnili lukę pod koszem, sięgając po zawodnika z zagranicy. Efekt? Wygrana z PGE Turowem różnicą prawie 20 punktów. Chidom już w pierwszym swoim spotkaniu był najlepszym punktującym Górnika – 15 oczek, 10 zbiórek, 1 asysta.
– Maciej Bender: podkoszowy długo męczył się z licznymi problemami zdrowotnymi, ale gdy się z nimi uporał, prezentuje się naprawdę dobrze. Choć 25-latek wszedł na parkiet z ławki rezerwowych, to i tak zakończył mecz z double-double – 14 punktów, 15 zbiórek. Wrocławianie przerwali nieprzyjemną serię porażek, wygrywając na wyjeździe z Polonią Bytom.
– Mateusz Bartosz, który w środę zdominował strefę podkoszową. Były gracz między innymi ekstraklasowego Kinga, jest bardzo pewnym punktem w rotacji trenera Szablowskiego. Bilans Dzików to już 11-3! Spory w tym udział Bartosza. Środkowy w starciu z Żakiem pobił swój rekord zbiórek z tego sezonu, notując ich aż 15. Dołożył do nich także 15 oczek.
A kogo wyróżniamy? Trzech wygranych oraz dwóch przegranych. O triple-double długo walczył Maciej Koperski, jednak mecz ze Startem II zakończył z dorobkiem 18 punktów, 7 zbiórek i 7 asyst. Nie triple-double, a double-double osiągnęli z kolei Thomas Davis (14/11/5) oraz Mikołaj Kurpisz (18/10/3). Do tego zestawienia dokładamy Michała Jodłowskiego (18/4/5) i Wiktora Kępkę (22/4/1).