
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Bardzo długo zapowiadało się, że trzeci mecz ćwierćfinałowy w rywalizacji Enea Zastalu i PGE Spójni będzie miał identyczny przebieg do dwóch pierwszych – w których do przerwy dominował zespół ze Stargardu, by potem ustąpić rozpędzonej maszynie z Zielonej Góry.
W poniedziałkowym spotkaniu koszykarze Spójni po 20 minutach prowadzili 43:32, a na początku 3. kwarty ich przewaga sięgnęła nawet 13 punktów (50:37). Wystarczył jednak moment nieuwagi, kilka udanych akcji Zastalu w defensywie, zamienionych na łatwe punkty w ataku, by na tablicy wyników zrobiło się 52:50.
Tym razem jednak stargardzki zespół nie dał się złamać. Gracze Marka Łukomskiego poprawili zbiórkę na własnej tablicy, a w ataku szukali swoich przewag, którymi w poniedziałkowym spotkaniu były choćby celne rzuty Kacpra Młynarskiego (14 pkt) i Raymonda Cowelsa (14 pkt), a także akcje dwójkowe wykańczane pod koszem przez Baylee Steele’a (8 pkt) i Omariego Gudula (9 pkt).
Ostatecznie doszło do zaciętej końcówki, w której przy stanie 77:75 na 27 sekund przed końcem sędziowie orzekli faul Skylera Bowlina na Filipie Matczaku przy próbie rzutu za 3 punkty. Z decyzją arbitrów nie zgadzał się trener Żan Tabak i protestował tak nerwowo, że został ukarany dwoma przewinieniami technicznymi i odesłany do szatni.
Młynarski i Matczak wykorzystali jednak zaledwie 2 z 5 rzutów wolnych, a po chwili w 1 z 2 prób pomylił się także Jay Threatt. To stworzyło szansę gościom na doprowadzenie do remisu. Ostatnia akcja w ich wykonaniu, przy prowadzeniu Spójni 80:77, zapowiadała się dobrze – Rolands Freimanis wyszedł na rzut za 3 punkty na wprost kosza, lecz Matczak podbił piłkę zagrywaną przez Krisa Richarda, która wpadła w ręce Threatta.
Ten został sfaulowany, po czym trafił oba wolne, a Spójnia wygrała ostatecznie 82:77. Dzięki temu uniknęła przedwczesnego zakończenia sezonu i w środę, w meczu numer 4, będzie miała szansę po raz drugi zaskoczyć zielonogórski zespół.
Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>
WM
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>