
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Greg Surmacz urodził się w 1985 roku we Wrocławiu jako Grzegorz Surmacz, ale już w wieku dwóch lat wyjechał za ocean. Ma polskie i kanadyjskie obywatelstwo. W 2009 roku reprezentował Kanadę na Uniwersjadzie. Do PLK trafił w tym samym roku, gdy podpisał kontrakt z AZS-em Koszalin. Później w ekstraklasie grał jeszcze w Anwilu, Treflu, Czarnych, Stali, ponownie AZS-ie i przez ostatnie dwa sezony w Polpharmie. Lata 2012-2014 spędził z kolei w Kanadzie (Windsor Express, London Lightning).
Przez lata był solidnym jak na PLK i dobrze wyszkolonym technicznie zawodnikiem. Dzięki swoim warunkom i sprytowi oraz dobremu rzutowi i bieganiu do kontr, był cennym elementem składu dla prawie każdej drużyny. W najlepszym statystycznie sezonie w AZS-ie (2018/2019) miał średnio 10,6 punktu, 6,4 zbiórki, 1,8 asysty, 0,9 przechwytu i 35% za trzy.
W ostatnich rozgrywkach w Starogardzie notował średnio 8,3 punktu, 4,3 zbiórki, 1,2 asysty i świetne 43% za trzy.
Surmacz zdecydował się jednak zakończyć karierę, mimo tego, że w wieku 36 lat fizycznie wciąż byłby w stanie podołać jej trudom. Wspomina też o “pomaganiu kolejnym pokoleniom zawodników osiągać ich cele i marzenia”, niewykluczone więc, że podąży w kierunku bycia trenerem. Poniżej treść posta, który zamieścił w mediach społecznościowych.
“Dziś jest dzień, w którym oficjalnie odchodzę od gry, którą kocham, i w którą grałem z powodzeniem przez ponad 20 lat. Ta decyzja ciążyła na mnie od około roku, ale kilka okoliczności związanych ze zdrowiem mojego Taty ułatwiło mi ją. Od pierwszego sezonu jako zawodowiec zawsze chciałem odejść na swoich warunkach i wciąż dobrze czuć się fizycznie. W głębi wiem, że mógłbym zagrać jeszcze sezon lub dwa, ale nadszedł czas, by zacząć nowy rozdział w moim życiu.
Czas skoncentrować się na mojej rodzinie i zacząć pomagać kolejnym pokoleniom zawodników osiągać ich cele i marzenia. Jestem wdzięczny wszystkim trenerom i kolegom z drużyny, których spotkałem w ostatnich latach i z którymi rozwinąłem trwałą przyjaźń. Koszykówka dała mi szansę, by zobaczyć tak wiele pięknych krajów i doświadczyć różnych kultur. Nie zamieniłbym mojej podróży życiowej na nic.
Dziękuję wszystkim fanom, którzy przez lata mnie wspierali i trzymali kciuki za mój sukces. Zawsze będziecie mieć specjalne miejsce w moim sercu. Dziękuję też mojemu agentowi Tarkowi Kraisowi za lata ciężkiej pracy. Dziękuję i powodzenia dla wszystkich graczy robiących robotę za oceanem! G oficjalnie na emeryturze!”
AŁ
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>