
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>
Tylko jedno zwycięstwo w ostatnich 20 spotkaniach odnieśli koszykarze GTK Gliwice, którzy w Lublinie ze Startem zagrali w poniedziałek w zasadzie mecz ostatniej szansy. Przystąpiili do tego spotkania z ostatniego miejsca w tabeli, ale jako że HydroTruck w niedzielę przegrał z Astorią, to pojawiła się szansa, aby znów przeskoczyć radomską drużynę w tabeli PLK.
Do tego potrzebne było jednak zwycięstwo i wreszcie GTK zagrało tak, jak można było tego oczekiwać od zespołu walczącego o utrzymanie. Goście dużo lepiej rozpoczęli zmagania w Lublinie i już do przerwy mieli porządną zaliczkę, a w czwartej kwarcie prowadzili nawet 15 punktami i zdawało się, że pewnie zmierzają po arcyważne zwycięstwo w kontekście pozostania w PLK.
Pogrzebać mogły ich jednak błędy własne, bo aż 19 strat w całym meczu było jak wyciągnięta ręka do rywala, który zresztą w czwartej kwarcie po kilku pomyłkach GTK zaczął nawet odrabiać straty za sprawą świetnej postawy Mike’a Scotta (24 punkty). Zryw 11:0 spowodował przyspieszone bicie serca u kibiców z Gliwic, ale drużynie trenera Marosa Kovacika udało się otrząsnąć.
W końcówce ważne punkty zdobywali jednak Put czy Williams, a bohaterem GTK został Jabarie Hinds, który zagrał jeden z najlepszych swoich meczów od dawna, zapisując na konto 22 punkty, sześć zbiórek oraz osiem asyst. Świetne wsparcie dał też powracający do gry Kristijan Krajina: podkoszowy do dziewięciu zbiórek dodał także 18 punktów (8/11 z gry).
GTK wygrało więc po raz piąty w sezonie i zrównało się z HydroTruckiem w tabeli, ale za sprawą lepszego bilansu w bezpośrednich meczach (dwa zwycięstwa) udało się jej przeskoczyć klub z Radomia. Oba zespoły zagrają jeszcze dwa spotkania: HydroTruck ze Śląskiem (na wyjeździe) i Anwilem (u siebie), a GTK z Czarnymi oraz Kingiem (oba mecze u siebie).
TK
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>