PRAISE THE WEAR

Historia lubi się powtarzać. King lepszy od Trefla

Historia lubi się powtarzać. King lepszy od Trefla

King Szczecin pokonał 103:79 Trefl Sopot. W zwycięskiej drużynie Filip Matczak miał 26 punktów i 6 asyst.
Filip Matczak fot. King Wilki

Rewelacyjna gra w ataku, okraszona fajerwerkami w postaci wsadów Phila Fayne’a, dała szczecinianom 55 punktów rzuconych do przerwy. Gospodarze trafili 75% rzutów za dwa w dwie kwarty, a do nich dołożyli 5 z 12 rzutów za trzy punkty.

Do szatni schodzili przy wyniku 55:39. Trefl Sopot od czasu kontuzji Wesleya Gordona mocno wyhamował. Wygrał co prawda spotkanie we Włocławku, po game winnerze Andrzeja Pluty Juniora, ale uległ Legii Warszawa czy Grupie Sierleckim Czarnym Słupsk u siebie. Dziś dołożył przegraną w meczu o rozstawienie przed Pucharem Polski.

Sopocianie do Szczecina jechali pamiętając ostatni mecz obu drużyn w lidze ENBL. Wtedy King w nieprawdopodobny sposób odrobil straty w drugiej połowie i ograł Trefla. W poniedziałkowy wieczór gospodarze kontrolowali wynik od początku spotkania. Każdy z tej trójki – Matczak, Fayne, Borowski – zdobył w pierwsze dwie kwarty po 10 punktów. Szczecinianie rozdali aż 19 asyst. Po stronie gości Garrett Nevels mial 9 punktów i trafił trzy rzuty za trzy.

Goście mieli przed trzecią kwartą aż 16 oczek do odrobienia. Po trzech kwartach przegrywał dwudziestoma punktami, na trzy minuty przed końcem meczu zszedł na róznicę 14 punktów.

Na więcej tego wieczoru nie było stać tej drużyny. Szczecinianie po raz trzeci w tym sezonie rzucili ponad 100 punktów, wyrównali rekord sezonu w asystach – rozdali ich 31.

Zapamiętamy z tego meczu kilka linijek Wilków Morskich:

Filip Matczak – 26 punkty i 6 asyst

Andy Mazurczak – 15 punktów i 10 asyst

Phil Fayne – 14 punktów i 7 zbiórek

Po zwycięstwie nad Treflem drużyna Arkadiusza Miłoszewskiego ma bilans 10 zwycięstw i 5 porażek.

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami