REDAKCJA

Horror na początek – Middleton na zwycięstwo (WIDEO)

Horror na początek – Middleton na zwycięstwo (WIDEO)

Miami Heat byli bardzo blisko kolejnego zwycięstwa nad Milwaukee Bucks w fazie play-off. Nie dopuścił jednak do tego Khris Middleton, który rzutem w ostatniej sekundzie dogrywki dał Kozłom wygraną 109:107.
Khris Middleton / fot. wikimedia commons

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Otwarcie tegorocznej fazy play-off nastąpiło w Milwaukee i kibice dostali naprawdę sporo emocji już w pierwszym meczu fazy posezonowej. W czwartej kwarcie i dogrywce żadna z drużyna nie wyszła na prowadzenie większe niż cztery punkty, a ostatnie minuty meczu to była prawdziwa wymiana ciosów. Wielkie rzuty trafiali m.in. Butler czy Dragić, a ważne rzuty wolne pudłował Giannis Antetokounmpo.

Ostatnie słowo należało jednak do Khrisa Middletona, który w dogrywce rzutem z półdystansu wyprowadził Bucks na dwa punkty prowadzenia. Heat mieli jeszcze pół sekundy na odpowiedź, ale nie zdołali nawet oddać rzutu (Butler został zablokowany) i to Bucks mogli cieszyć się z pierwszego w tej serii zwycięstwa.

Drugie starcie odbędzie się już we wtorek. 

Nadal nie wszystko jednak zagrało dla Kozłów tak, jak powinno. W decydujących momentach meczu na parkiecie zabrakło np. PJ-a Tuckera, który przecież na takie właśnie spotkania został do Milwaukee sprowadzony. Na dodatek po raz kolejny sporo problemów sprawił im Dragić (autor 25 oczek), a jakby tego było mało, Heat zdobyli aż 45 punktów więcej po rzutach za trzy punkty.

Bucks przez cały mecz mieli problemy z trafianiem zza łuku. Ostatecznie trafili tylko pięć z 31 rzutów z dystansu, co jest ich najgorszym wynikiem w calutkim sezonie. Heat z kolei zamienili na punkty aż 20 trójek, z czego siedem rzutów za trzy trafił Duncan Robinson. To kolejny zawodnik, z którym Kozły nie potrafią sobie poradzić, co w sobotę mocno utrudniło im rywalizację z Heat. 

Drużyna z Miami z pewnością mogłaby z kolei skorzystać na lepszym występie Butlera. Skrzydłowy doprowadził co prawda do dogrywki trafieniem równo z syreną, ale w całym meczu miał ogromne problemy ze skutecznością, trafiając zaledwie cztery z 22 rzutów z gry. Przy okazji popełnił także sześć strat i Heat potrzebować będą znacznie bardziej efektywnego Butlera, by powalczyć z Bucks.

Spotkanie obejrzało około 9000 widzów, czyli najwięcej od początku całego sezonu Bucks. Z każdym tygodniem areny klubów NBA powinny zresztą zapełniać się coraz bardziej – na mecz numer trzy i cztery w Miami przybyć będzie mogło nawet 17 tys. kibiców. Dzięki temu z tygodnia na tydzień będziemy mogli coraz mocniej odczuwać fantastyczną atmosferę playoffs. 

Tomek Kordylewski

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami