REDAKCJA

HydroTruck gromi – kompromitacja Polskiego Cukru

HydroTruck gromi – kompromitacja Polskiego Cukru

Świetnie dysponowany zespół z Radomia, prowadzony przez Nicka Neala, nie dał żadnych szans gościom z Torunia. HydroTruck wygrał z Polskim Cukrem aż 99:80.
Nick Neal / fot. Aleksandra Krzemińska, HydroTruck Radom

Dołącz do Premium – czytaj teksty i graj w Fantasy Ligę! >>

Najpierw oddajmy zasłużone honory zwycięzcom. Trenerów docenia się szczególnie wówczas, gdy osiągają wyniki przewyższające oczekiwania. Tak jest w przypadku Roberta Witki, który z ultra tanią drużyną z Radomia pokazuje całkiem dobry basket i przede wszystkim – potrafi wygrywać mecze.

Dziś królem polowania był, ośmieszający obronę „Pierników” rozgrywający Nick Neal – zdobył aż 34 punkty i miał 6 asyst, zagrał swój być może najlepszy mecz w karierze. Coraz więcej drużynie daje Danilo Ostojić, czarą robotę wykonuje Brett Prahl, a Filip Zegzuła imponuje pewnością siebie godną weterana – dziś zdobył 14 punktów, w sezonie ma rewelacyjną średnią 13.4 na mecz.

Tematem niedzielnego meczu, niezależnie od dobrej formy radomian, była jednak postawa Polskiego Cukru. Tak słabej drużyny z Torunia nie widzieliśmy chyba od powrotu do ekstraklasy. Nie wszystko da się usprawiedliwić brakiem Aarona Cela oraz krótkim i trudnym okresem przygotowawczym.

Gracze Jarosława Zawadki w obronie prezentowali się kompromitująco, nie radzili sobie z rozbijaniem strefy w ataku, grali rażąco indywidualnie i podejmowali złe decyzje. Nie mieli nawet ochoty/plany, aby mocniej wykorzystać Damiana Kuliga (16 pkt.), który gdy już dostał piłkę, wyglądał na tle kolegów jak gracz z innej planety. Nowi amerykańscy gracze nie wyglądają (oby „jeszcze”) dobrze, a Obie Trotter jest w tak kiepskiej formie, jakby odpoczywał od koszykówki kilka lat, a nie kilka miesięcy.

Skazywany na walkę o utrzymanie HydroTrucka ma bilans 2-3, a Polski Cukier Toruń zaczyna rozgrywki od wstydliwego 0-5.

Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>

TS

Dołącz do Premium – czytaj teksty i graj w Fantasy Ligę! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami