PZBUK! Bonus powitalny 500 zł na start – podwajamy pierwszy depozyt!
Astoria rozpoczęła to spotkanie od zespołowej i skutecznej gry, jednak nie była w stanie wypracować sobie przewagi. Gospodarzy w grze trzymał Obie Trotter, który w samej pierwszej kwarcie trafił 3 trójki.
Ten mecz w całości zdominowały właśnie rzuty z dystansu. HydroTruck oddał ich aż 43 (rekord sezonu) i trafił 16, przy tylko 11/34 za 2 (2/12 w pierwszej połowie). Wspomniany Trotter skończył z 6 celnymi z 9 prób.
Goście przez długi moment pierwszej połowy byli na prowadzeniu. Dobre minuty zaliczyli rezerwowi, chociażby Łukasz Frąckiewicz, który skończył mecz z 7 oczkami. Rywalizacja na rzuty z dystansu przypadła do gustu także Michałowi Nowakowskiemu, którego 3 trójki dały Astorii prowadzenie do przerwy 42:38.
Brakowało jednak w zespole z Bydgoszczy wsparcia dla silnego skrzydłowego. Kris Clyburn obudził się nieco za późno – przed serią 8 punktów z rzędu w czwartej kwarcie miał ogromne problemy ze skutecznością.
Gospodarze w czwartej kwarcie wyszli na 10-punktowe prowadzenie – oczywiście dzięki rzutom z dystansu. Po profesorsku grał Obie Trotter, który skończył mecz z 25 punktami, 6 zbiórkami i 5 asystami, a także z być może akcją meczu, w której połamał Michałowi Krasuskiemu kostki i trafił trójkę.
Astoria nie miała w swoich szeregach takiego lidera i musiała ostatecznie uznać wyższość HydroTrucka w tym spotkaniu. Radomianie wygrali 85:80 i mają aktualnie bilans 3-3. Astoria wygrała do tej pory 2 spotkania z 6.
GS