PRAISE THE WEAR

Idą jak burza! USA, Kanada i Niemcy z kompletem zwycięstw. Kto wygra igrzyska?

Idą jak burza! USA, Kanada i Niemcy z kompletem zwycięstw. Kto wygra igrzyska?

Faza grupowa dobiegła końca. Czas na ćwierćfinały! W rywalizacji o olimpijskie złoto pozostało zaledwie osiem reprezentacji.

fot. FIBA

Podczas tegorocznych igrzysk olimpijskich nie obyło się bez niespodzianek! I to już na etapie fazy grupowej – w grupie A (tzw. “grupie śmierci”: Australia, Grecja, Hiszpania i Kanada) pożegnaliśmy aktualnych mistrzów Europy, Hiszpanów. Porażka z Australią, wygrana z Grekami i minimalna przegrana z Kanadą to za mało, by zająć chociaż 3. miejsce, które w 2 z 3 przypadków daje awans do ćwierćfinału. Reprezentacja Kanady naszpikowana zawodnikami z NBA nie pozostawiła złudzeń i wygrała wszystkie spotkania – R.J. Barrett z Toronto Raptors ze średnią 21 punktów na mecz był najlepszym strzelcem kadry, wsparcie gwiazdy OKC Shai’a Gilgeousa-Alexandra (śr. 19 punktów, 4 zbiórki i 4 asysty) oraz Dillona Brooksa (śr. 14,3 punktu) było nieocenione.

O klasyfikacji miejsc 2-4 w tej grupie zadecydował… regulamin! Każda z tych drużyn zaliczyła tylko jedną wygraną. Pierw sprawdzono, jaki bilans te ekipy miały między sobą – każdy taki sam. Dopiero w drugim podpunkcie poznaliśmy finalne rozstawienie drużyn, liczyły się rozmiary wygranych w spotkaniach pomiędzy sobą. Najkorzystniej wypadli Australijczycy (+12 z Hiszpanią, -6 z Grecją), którzy w końcowym rozrachunku mieli 6 “oczek” na plusie. I choć Grecy przegrali z Hiszpanią siedmioma punktami, finalnie są wyżej, zajmując trzecią lokatę. Drużyna Giannisa Antetokounmpo dodatkowo wygrała z Australią, mając łączny bilans punktowy -1, mistrzowie Europy łączny -5. Tak naprawdę dwóch celnych koszy zabrakło Hiszpanom, by wyprzedzić Greków – albo po prostu wygranej w ostatniej serii gier z Kanadą.

Grupa A, miejscaWL+/-
1.Kanada3020
2.Australia12-4
3.Grecja12-8
4.Hiszpania12-8

Grupa B była o wiele łatwiejsza do zinterpretowania, kto awansuje dalej, a kto walczy o 3. miejsce – i to już po dwóch kolejach. Zarówno gospodarze igrzysk, jak i aktualni mistrzowie świata pokonali Japonię oraz Brazylię, w ostatnim spotkaniu walcząc między sobą o pierwsze miejsce w grupie. Dennis Schroeder i spółka pokonali Francuzów aż 85:71, lider Niemców zanotował 26 punktów i 9 asyst, skrzydłowy z Orlando Magic także zdobył 26 punktów – w duecie 52 z 85 punktów zespołu. Z kolei Victor Wembanyama zaliczył drugie double-double i fazę grupową kończy ze średnią 17 punktów, 10,7 zbiórek, 3 asyst, 2,7 przechwytu oraz 2 bloków na spotkanie.

Z kolei po dwóch porażkach w meczu o trzecie miejsce Brazylia pewnie pokonała Japończyków bez ich lidera Rui Hachimury, eliminując ich z dalszej gry podczas IO. Duża szkoda tej reprezentacji, która była o włos od pokonania Francji, jednak po dogrywce musiała uznać jej wyższość. Bruno Caboclo poprowadził swoją kadrę do ćwierćfinału, zdobywając w decydującym starciu 33 punkty i 18 zbiórek przy 100 proc. (4/4) skuteczności zza łuku.

Grupa B, miejscaWL+/-
1.Niemcy3047
2.Francja212
3.Brazylia12-7
4.Japonia03-42

Grupę C zdominowali Amerykanie, w żadnym z meczów losy spotkania nie wahały się do ostatnich minut. Trzy pewne wygrane, trener Steve Kerr wręcz kombinujący z rotacją, nieraz pomijający zawodników – z Serbią na ani sekundę na parkiecie nie pojawił się mistrz NBA Jayson Tatum, z kolei z Sudanem Południowym Joel Embiid. Tak naprawdę jedynie Serbowie postawili im wyzwanie, ale tylko z Nikolą Jokiciem na parkiecie – wówczas przez 31 minut jego gry był remis 81:81, pozostałe dziewięć to aż 29:3 dla USA.

Sudan Południowy po raz pierwszy w historii pojawił się na koszykarskich igrzyskach, miał nawet okazję zmierzyć się z samymi gwiazdami NBA. Albo bardziej okazję odegrać się za przegrany sparing kilkanaście dni przed turniejem olimpijskim. Pierwszy mecz? Organizatorzy puścili nie ich hymn, ale i tak pokonali Portoryko! Kolejne dwie porażki sprawiły, że zajęli trzecie miejsce w grupie, w ich przypadku jako jedyne niedające awansu do 1/4 finału. Duża szkoda, z przyjemnością się ich oglądało, aż chciało się więcej!

Grupa C, miejscaWL+/-
1.USA3064
2.Serbia2126
3.Sudan Płd.12-17
4.Portoryko03-73

Z Igrzyskami Olimpijskimi 2024 pożegnała się Hiszpania, Japonia, Portoryko oraz Sudan Południowy z jednym byłym przedstawicielem polskich parkietów, Nunim Omotem. Były gracz Trefla Sopot był ważną częścią swojej reprezentacji, notując średnio niemal 17 punktów na mecz. Teraz osiem najlepszych reprezentacji zawalczy o półfinał Igrzysk Olimpijskich 2024, wszystkie spotkania ćwierćfinałowe odbędą się we wtorek:

  • Niemcy vs. Grecja – 11:00
  • Serbia vs. Australia – 14:30
  • Francja vs. Kanada – 18:00
  • Brazylia vs. USA – 21:30

Trzeba przyznać, że te spotkania zapowiadają się wybornie! Aż trudno wybrać, na które się zdecydować. USA broni złotego medalu olimpijskiego z Tokio i stoi przed szansą piątego triumfu w koszykówce 5×5 z rzędu. Giannis Antetokounmpo zdecydowanym liderem punktowym po pierwszych trzech meczach ze średnią 27 punktów, powyżej dwudziestu “oczek” średnio zdobywało także dwóch Japończyków (Rui Hachimura oraz Yuki Kawamura), Niemiec Franz Wagner oraz Kanadyjczyk R.J. Barrett. Dwucyfrową liczbę zbiórek notowali jedynie Nikola Jokić (11) oraz Victor Wembanyama (10,7), z kolei najlepiej asystującym graczem fazy grupowej okazał się być MVP ostatnich mistrzostw świata, Dennis Schroeder.

George Clooney

Błażej Pańczyk

obserwuj na twitterze

Autor wpisu:

George Clooney

Błażej Pańczyk

obserwuj na twitterze

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami