REDAKCJA

Indianin na Kociewiu – Trevon Allen w Polpharmie

Indianin na Kociewiu – Trevon Allen w Polpharmie

Bardzo atletyczny obwodowy, potrafiący zdobywać punkty. Trevon Allen został nowym zawodnikiem Polpharmy i poprowadzi grę zespołu razem z Jamesem Washingtonem oraz Sebastianem Kowalczykiem.
Trevon Allen / fot. Idaho Vandals

PZBUK – zarejestruj się i zgarnij cashback aż 200 złotych! >>

Trevon Allen (22 lata, 188 cm) w profesjonalnej koszykówce będzie dopiero debiutował. Amerykanin ostatnie 4 lata spędził na uczelni Idaho, gdzie w sezonie 2019/20 notował średnio 21,6 punktu (40% za 3 punkty), 4,9 zbiórki i 1,7 asysty.

Allen to reprezentant społeczności indiańskiej ze Stanów Zjednoczonych – pochodzi z plemienia Nez Percé. Wychował się w rezerwacie North Central Idaho, gdzie chodził do szkoły, a potem także na uczelnię. 

W kolejnym sezonie Allen spróbuje swoich sił w Europie – został nowym zawodnikiem Polpharmy Starogard Gdański. Trener Marek Łukomski widzi w nim zawodnika uzupełniającego parę James Washington – Sebastian Kowalczyk na pozycjach rozgrywającego i rzucającego obrońcy 

Trevon zdecydowanie wie, jak zdobywać punkty i to jego duży atut. Amerykanin w ostatnich dniach miał także okazję wystąpić w mocno obsadzonym turnieju TBT, gdzie zdobył 26 punktów, ale jego zespół odpadł z rywalizacji.

.

W Starogardzie Gdańskim skład jest już prawie skompletowany – brakuje jeszcze skrzydłowego, którym mógłby wspomóc pozycję numer 4.

GS

Transfery, nazwiska, składy – wszystkie drużyny sezonu 2020/21 w PLK – TUTAJ >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami