
PZBUK – zarejestruj się i zgarnij cashback aż 200 złotych! >>
Już pierwsza kolejka ligi izraelskiej po przerwie przyniosła pojedynek byłych gwiazd PLK – Ivana Almeidy z Joe Thomassonem. Zdecydowane zwycięstwo odniósł zespół tego pierwszego, czyli Ironi Nahariya, który pokonał Hapoel Gilboa Galil 94:76.
Dobre występy zaliczyli obaj, jednak to linijka statystyczna Almeidy robi większe wrażenie. Kabowerdeńczyk otarł się bowiem triple double, skończył mecz z 7 punktami, 11 zbiórkami i 11 asystami (oraz 7 stratami).
Ivan, grający sporo z piłką w rękach jako wysoki rozgrywający, mimo że nie punktował zbyt wiele (z gry oddał tylko 5 trójek), to był najważniejszym zawodnikiem Nahariya na parkiecie – aż 33 minuty i najlepsze w zespole +26 w rubryce +/-.
Thomasson także grał bardzo dużo – 33 minuty. Amerykanin w tym czasie zdobył 17 punktów, zebrał 4 piłki i rozdał 4 asysty.
11 rebounds, 11 assists, 4 steals, 7 points. Pretty good for a debut, right @ifalmeida? #WeAreBack pic.twitter.com/3ClMNod1f0
— Winner League (@WinnerLeague) June 22, 2020
Drużyna Almeidy dzięki temu zwycięstwu zrównała się liczbą wygranych właśnie z Hapelem Gilboa. Obie ekipy tracą do szóstego Ironi Nes Ziona jedno zwycięstwo. W następnej kolejce Nahariya zagra z najgorszym w lidze Maccabi Ashod, a Hapoel Gilboa z Hapoelem Tel Aviv.
RW
.