PRAISE THE WEAR

Ivan Almeida show! Anwil ogrywa GTK Gliwice

Ivan Almeida show! Anwil ogrywa GTK Gliwice

Na takiego Ivana i na taki Anwil czekali kibice we Włocławku! Gospodarze zagrali naprawdę dobry mecz i pewnie ograli GTK Gliwice 98:82. Almeida zdobył aż 25 punktów w niecałe 20 minut na parkiecie.
Ivan Almeida / fot. A. Romański, plk.pl

Zarejestruj się w Premium – czytaj teksty i graj w Fantasy Ligę! >>

Anwil, podbudowany transferem Ivana Almeidy, ale tez zmotywowany po ostatnich porażkach, zaczął ze sporą energią w ataku. Podobnie jak w meczu z Treflem znakomicie w pierwszej kwarcie wypadł Przemysław Zamojski, który trzykrotnie przymierzył z dystansu.

Włocławianie dość szybko zbudowali sobie przewagę. GTK miało duże problemy na zbiórce, co Anwil wykorzystywał ponawiając akcje po niecelny rzucie wykorzystując swoją przewagę fizyczną w walce pod obręczami (Ivica Radić w pierwszej połowie 4 zbiórki w ataku). 

Już po kilku minutach stało się to, na co wszyscy czekali – na parkiecie zameldował się Ivan Almeida. Kabowerdeńczyk zaraz po przylocie opanowywał zagrywki zespołu prowadzonego przez Dejana Mihevca, a w środę przed południem nadrabiał scouting rywali.

Zaraz po wejściu przypomniał o swoich największych atutach – gra 1 na 1, przegląd pola i efektowny wsad po ścięciu po linii końcowej. Po 10 minutach było już 31:21.

.

Gospodarze w kolejnych minutach powiększyli swoją przewagę, a Ivan Almeida z ogromną łatwością ogrywał rywali w akcjach tyłem do kosza – do przerwy miał już 21 punktów na koncie. Gliwiczanie byli bezradni, czy to w obronie, czy to na zbiórce, czy w ataku, gdzie zawodzili zwłaszcza podkoszowi – Jordon Varnado oraz Martin Krampelj. Po 20 minutach 57:36.

Po stronie GTK starał się szarpać Josh Perkins, wymuszał faule i trafiał za 3 punkty. Anwil jednak był w zbyt dużym gazie, a do punktowania dołączyli Deishuan Booker i Garlon Green. Zwłaszcza ten drugi nieco odżył, trafiał swoje rzuty z odejścia i chętnie biegał do kontry. 

Trener Matthias Zollner próbował przeróżnych sposobów na pobudzenie swojego zespołu, sięgał także bardzo głęboko po rezerwowych. Udało się w końcu zaliczyć serię punktową i nadrobić nieco strat – GTK zeszło do -15. Sporo w tym zasługi Perkinsa, który wziął na siebie większość gry w ataku – w całym meczu zanotował 17 punktów i 8 asyst.

Szybko na parkiet wrócił jednak Almeida i ściągając na siebie obronę rozdawał kolejne asysty, a co za tym idzie, atak Anwilu ponownie przyspieszył. Na obecności Ivana na parkiecie skorzystał między innymi Przemysław Zamojski, który trafił w całym meczu aż 6 razy za 3 punkty. 

Wynik nie był już w tym meczu zagrożony. Włocławianie pewnie pokonali GTK i po raz pierwszy w tym sezonie zbliżyli się do granicy 100 punktów – 98:82. Obie drużyny po 4 meczach mają bilans 2-2.

GS 

Zarejestruj się w Premium – czytaj teksty i graj w Fantasy Ligę! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami