Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>

Bardzo długo trwała saga związana z Ivanem Almeidą we Włocławku, ale w ubiegłym tygodniu strony wreszcie doszły do porozumienia i Kabowerdeńczyk rozwiązał kontrakt z włocławskim klubem. Tym samym mógł sobie poszukać nowego domu. Sporo mówiło się o tym, że może wylądować w Ostrowie Wielkopolskim u trenera, z którym grał najlepszy basket w karierze, lecz tak się nie stało.

32-latek wybrał inny kierunek i opuścił już Polskę. Jak się okazuje, Almeida wraca do Portugalii, skąd lata temu wyfrunął na szerokie wody. To właśnie tam zaczynał jednak karierę – ma zresztą także portugalskie obywatelstwo, co z pewnością pomogło mu podjąć taką, a nie inną decyzję. Nowym klubem swingmana jest Benfica Lizbona, a Almeida zagra tam z numerem 96 na koszulce. 

Wraca więc on do Portugalii po latach, w których trakcie grał w siedmiu różnych krajach Europy. Znakomite chwile przeżywał przede wszystkim w Polsce podczas trzech sezonów we Włocławku – razem z Anwilem dwukrotnie zdobył przecież mistrzostwo Polski, a do tego był też wybierany najlepszym graczem sezonu zasadniczego (w 2018 roku) oraz finałów (2019).

W poprzednim sezonie Almeida zagrał już jednak tylko w 17 spotkaniach, notując średnio 19.6 punktów i 7.2 zbiórek oraz 4.3 asyst przy 33-procentowej skuteczności rzutów z dystansu. W trwających rozgrywkach nie wystąpił w ani jednym spotkaniu, gdyż trener Przemysław Frasunkiewicz nie widział go w swoich planach i ostatecznie współpraca została zakończona.

Ostatnie mecze 32-latek zagrał więc w ramach ubiegłorocznego Afrobasketu, gdzie z reprezentacją Republiki Zielonego Przylądka blisko był nawet medalu. Benfica liczy, że Almeida ze swoim doświadczeniem pomoże drużynie w walce o mistrzostwo kraju, które wciąż jest w ich zasięgu. Na ten moment lizbońska ekipa z bilansem 15-2 zajmuje drugie miejsce w tabeli.

TK

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>