PRAISE THE WEAR

Izrael gromi Rumunię w naszej grupie – świetny Deni Avdija

Izrael gromi Rumunię w naszej grupie – świetny Deni Avdija

Do reprezentacji Izraela po meczu z Polską dołączyli gracze Maccabi Tel Aviv, Deni Avdija i Jake Cohen, którzy zrobili różnicę w starciu z Rumunią. Izrael wygrał aż 87:63 i w tym okienku zanotował komplet zwycięstw.
Deni Avdija i reprezentacja Izraela /fot. FIBA

Nowa oferta powitalna PZBUK – darmowy zakład 50 zł.! >>

W pierwszym spotkaniu Izrael pokonał reprezentację Polski w Gliwicach 75:71 (relacja TUTAJ>>). W drugim meczu zaś, wzmocniony dwoma zawodnikami z Maccabi Tel Aviv Izrael pokazał moc gromiąc na własnym parkiecie Rumunię 87:63.

Właśnie ci dwaj gracze, Jake Cohen i Deni Avdija, byli najlepszymi strzelcami w zespole prowadzonym przez Davida-Odeda Kattache’a. Cohen zanotował 17 punktów (7/12 z gry) i zebrał 4 piłki w 26 minut gry, a zespół z nim na parkiecie był +14.

Największą uwagę na sobie oczywiście skupia Deni Avdija, czyli rewelacyjny 19-latek, który z pewnością będzie w czołówce tegorocznego draftu. Skrzydłowy Maccabi zdobył 21 punktów (3 trójki) i zebrał 8 piłek w 24 minuty gry.

W reprezentacji Rumunii ponownie pierwszoplanowe rolę odegrali Mirel Dragoste (11 punktów) i Emanuel Cate (10 punktów). Co ciekawe, Rumuni w tym spotkaniu wygrali walkę o zbiórki 37:35, a mimo to przegrali tak dużą różnicą punktów.

Izrael po dwóch meczach ma więc komplet zwycięstw i jest praktycznie pewny awansu na Eurobasket – z grupy złożonej z 4 zespołów awansują 3. Patrząc na siłę poszczególnych drużyn można także stwierdzić, że Izrael to najmocniejsza ekipa polskiej grupy A.

GS

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami