Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
„Mecz o dwóch odsłonach” to wyświechtane powiedzenie, które doskonale jednak opisuje to, co wydarzyło się w sobotni wieczór w drugim rozegranym w Walencji meczu grupy A.
W pierwszej połowie Hiszpanie dominowali – łatwo rozbijali obronę rywali, szczególnie Quino Colom, który w tej części spotkania zdobył 14 ze swoich 24 punktów. Z kolei mocno nastawiony na zdobywanie punktów z obwodu Izrael trafił w tym okresie tylko dwie „trójki” i bez tego ich ofensywa nie funkcjonowała właściwie.
.
Wszystko odmieniło się za to po zmianie stron. Drugą połowę koszykarze Izraela rozpoczęli od dwóch celnych „trójek” i chociaż szkoleniowiec Hiszpanów, Sergio Scariolo, spróbował zatrzymać ich rozpęd przerwą na żądanie po 50 sekundach, to po powrocie na parkiet Tamir Blatt i Tomer Ginat trafili 3 kolejne rzuty zza linii 6,75 metra.
Przewaga Hiszpanów zatem szybko stopniała, lecz w połowie 4. kwarty jeszcze prowadzili różnicą 4 punktów (76:72). W końcówce trafili jednak zaledwie 2 z 9 prób z gry, mylił się nawet znakomity wcześniej Colom.
Takich problemów nie mieli rywale, którzy mogli liczyć na pewną rękę Blatta (21 pkt), Gala Mekela (18 pkt), Jake’a Cohena (17 pkt) i Tomera Ginata (17 pkt). Izraelski zespół nie tylko znakomicie trafiał z dystansu (12/23), ale też w imponujący sposób punktował z linii rzutów wolnych (17/18).
Izrael wygrał ostatecznie 93:85 i odniósł 3. zwycięstwo w grupie A eliminacji do Eurobasketu 2022. W poniedziałek statusu niepokonanej drużyny spróbują pozbawić ich Polacy, którzy będą chcieli jednocześnie zrewanżować się za lutową porażkę 71:75 w Gliwicach.
Hiszpania z kolei przegrałą już po raz drugi i przy bilansie 1-2 trzeba zauważyć, że ma szczęście, iż w grupie A jest tak słaby zespół, jak Rumunia (0-3), a do mistrzostw Europy i tak awansują trzy drużyny.
RW
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>