Do końca rundy zasadniczej w Energa Basket Lidze pozostało jeszcze kilka kolejek, natomiast w Suzuki 1. Lidze Mężczyzn za moment rozpoczną się play-offy. To dobry czas na pierwsze podsumowania. W środę poznaliśmy wyniki głosowania, które przedstawiciele ligi przeprowadzili wśród pierwszoligowych trenerów.
Od tego sezonu na zapleczu ekstraklasy obowiązują dwa nowe przepisy, w tym ten dotyczący tzw. młodzieżowca. W praktyce chodzi o to, by przez cały czas trwania meczu każdą drużynę reprezentował na parkiecie przynajmniej jeden Polak urodzony w roku 2000 lub później. Czy jest to odpowiednia granica? Dyskusja na osobny tekst.
Szkoleniowcy w miarę jednogłośnie wybrali Maksymiliana Wilczka jako najlepszego zawodnika U23 w lidze. A przypomnijmy, że młody koszykarz WKK Wrocław znacznie “zaniża” tę rubrykę, bowiem jeszcze kilka tygodni brał udział w Mistrzostwach Polski do lat… 19. Wilczek został wybrany w głosowaniu przez dziewięciu trenerów, czyli dokładnie połowę możliwych. Kolejne typy powędrowały w stronę: Mateusza Kaszowskiego (5), Piotra Lisa (2) oraz Jana Piliszczuka i Patryka Stankowskiego – obaj otrzymali 1 głos.
18-latek, jako jeden z niewielu, wystąpił w tym sezonie we wszystkich spotkaniach WKK. Podczas 34 meczów notował średnio 11,7 punktu, 5,6 zbiórki, 2 asysty oraz 1,7 przechwytu. Warto także podkreślić, jak wyglądały jego ostatnie występy. Odpowiednio: 20, 25, 22, 16, 22, 6, 7 i 22 oczka. Jedno starcie zakończył nawet z double-double: 18 punktów i 13 zbiórek z Dzikami w Warszawie.
Wielu “wypychało” go do ekstraklasy jeszcze przed startem tego sezonu. Teraz robią to już prawie wszyscy. Tym bardziej że Wilczek na brak zainteresowania od klubów Energa Basket Ligi nie powinien narzekać. Może kierunek Gdynia i dołączenie do brata, który obecnie gra dla Arki? Słyszymy także o innych możliwościach. Wiemy jedno – mowa o naprawdę utalentowanym 18-latku.