Stelmet przed meczami z Anwilem na własnym parkiecie wydał komunikat, podpisany przez właściciela klubu i przewodniczącego Rady Nadzorczej, o tym, że w Hali CRS nie będzie można trąbić w czasie meczów. Oczywiście chodzi o kibiców Anwilu.

To są buty LeBrona Jamesa – też możesz w nich zagrać! >>
Drobiazg? Dla niektórych, jak widać (i słychać) rzecz bardzo ważna. O trąbkach w czasie meczów koszykówki mówiono w ostatnich dniach sporo – stały się one częścią dopingu w Hali Mistrzów we Włocławku. Nie mamy na to profesjonalnych badań, ale z reakcji w Internecie można odnieść wrażenie, że większości (przynajmniej niezależnych) kibiców taki sposób kibicowania niezbyt się podoba. My też nie jesteśmy fanami atmosfery spod Wielkiej Krokwi.
Kolejne mecze serii Stelmetu z Anwilem odbędą się w środę i w piątek, właśnie w Zielonej Górze.
Treść „oświadczenia” Stelmetu:
“Drodzy kibice!
Naszemu klubowi bardzo zależy na głośnym dopingu kilku tysięcy gardeł. Wiemy, jaką moc potraficie dać z trybun. Udowodniliście to niejednokrotnie. Nie chcemy, aby głośne kibicowanie na trybunach, zagłuszały trąbki. One nie mają nic wspólnego z koszykówką. Zostawmy je fanom skoków narciarskich.
Postanowiliśmy z dniem 15 maja 2018 roku wprowadzić oficjalny ZAKAZ TRĄBIENIA na meczach koszykówki w hali CRS. Chcemy, aby hala była przyjaznym miejscem dla uszu Was i Waszych dzieci. Chcemy pozytywnego dopingu. Chcemy nadal być Napędzani Kibicami!
Wierzę, że mimo wczesnej pory (oba mecze półfinału z Anwilem Włocławek rozgrywamy o 17:45), pojawicie się w klubowych barwach i dacie naszym chłopcom mnóstwo dobrej energii.
Do zobaczenia w CRS!
Janusz Jasiński,
Przewodniczący Rady Nadzorczej Spółki Grono SSA”
To są buty LeBrona Jamesa – też możesz w nich zagrać! >>