
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>
Właściwie: wielkiego zaskoczenia nie ma. Żan Tabak i Jarosław Zyskowski współpracowali już w sezonie 2019/2020, gdy Chorwat prowadził zespół z Zielonej Góry. Mają z tamtego okresu znakomite wspomnienia: klub w przerwanych z powodu pandemii rozgrywkach zdobył mistrzostwo, Zyskowski tytuł MVP, a Tabak nagrodę dla najlepszego trenera. Lepiej być nie mogło.
Rok później Zyskowski biegał po parkietach hiszpańskiej ACB, a Tabak, w drodze do kolejnej nagrody dla najlepszego trenera PLK, z powodzeniem prowadził Zastal. Ale tym razem mistrzostwa, po pamiętnym finale w „bańce w Ostrowie” nie zdobył.
W zakończonym sezonie role się odwróciły – Zyskowski wrócił do Zielonej Góry i mistrzostwa nie zdobył (tym razem zielonogórzanie odpadli już w ćwierćfinale), a Tabak próbował swoich sił na ławce trenerskiej w ACB. Bez powodzenia.
W następnym sezonie obaj panowie znów mają połączyć siły i stanowić o sile znów mającego mocarstwowe aspiracje Trefla. Chorwat został skuszony przez władze sopockiego klubu trzyletnią umową, z perspektywą spokojnego budowania silnej drużyny, która ma walczyć o najwyższe cele.
Nie może nikogo dziwić, że postanowił sprowadzić podopiecznego, który był jego najlepszym zawodnikiem, gdy sięgał po mistrzostwo. Fakt, że Zyskowski otrzymał propozycję podpisania równie długiego kontraktu co chorwacki szkoleniowiec jest znamienny – ma być w najbliższych latach podporą Trefla.
Rok temu niespełna 30-letni reprezentant Polski podpisał z Zastalem dwuletnią umowę. Nie powinien mieć jednak problemów z jej rozwiązaniem. Nie tylko ze względu na to, że zielonogórski klub – jak to ma od lat w zwyczaju – nie jest wzorem do naśladowania, jeśli chodzi o terminowe regulowanie zobowiązań wobec swoich zawodników.
Sprawa przenosin Zyskowskiego z Zielonej Góry nad Bałtyk choć – jak wskazują wszystkie znaki na niebie i ziemi – wydaje się przesądzona, ostatecznie powinna się rozstrzygnąć niebawem. Póki co władze Trefla nie zamierzają jednak komentować naszych informacji.
– Nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam. Przyjęliśmy zasadę, że informujemy jedynie o zawodnikach, z którymi mamy już podpisane kontrakty, a na temat innych się nie wypowiadamy. I będziemy się jej trzymać – mówi PolskiKosz.pl dyrektor sportowy Trefla Tomasz Kwiatkowski.
Póki co jedynym nowym zawodnikiem, z którym Trefl już przy udziale Tabaka podpisał nowy kontrakt jest syn innego, byłego reprezentanta Polski – Andrzej Pluta jr. Zyskowski i Pluta napędzający akcje Trefla? Pewnie niejeden kibic pamiętający złote lata 90. w polskim baskecie już na samą myśl o nich zaczyna się uśmiechać.
W zakończonym sezonie PLK Jarosław Zyskowski w barwach Zastalu rozegrał 34 mecze. W każdym z nich spędzał na boisku średnio 26 minut, zdobywając 12,4 punktu, 3,0 zbiórki i 1,8 asysty. Rzuty za 3 punkty trafiał na znakomitej skuteczności 45,5 proc – identyczną legitymował się najlepszy gracz PLK Travis Trice ze Śląska. Lepszy od tej dwójki był jedynie Michael Young z Arged BM Stali Ostrów Wielkopolski (46,2 proc.).
Można w ciemno zakładać, że pod wodzą Tabaka w barwach Trefla Zyskowski będzie odgrywał jeszcze istotniejszą rolę. Długi, trzyletni kontrakt – rzadkość w realiach PLK – spowoduje, że na statystyki indywidualne nie będzie musiał zwracać uwagi.
Michał Tomasik
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>