PRAISE THE WEAR

Jeff Brooks na Polskę? Włosi kupili sobie Amerykanina

Jeff Brooks na Polskę? Włosi kupili sobie Amerykanina

Świetny skrzydłowy, który przed ostatnie 2 sezony grał w Unicaji Malaga, otrzymał włoskie obywatelstwo. Tamtejsza federacja czyni starania, aby mógł zagrać już w meczu z Polską, 14 września.

Jeff Brooks / fot. YouTube

W tych butach Stephen Curry zadziwia NBA >>

Jeff Brooks (29 lat, 203 cm) w drafcie NBA się znalazł, ale jest jednym ze znanych Amerykanów, zatrudnianych w topowych europejskich drużynach. W latach 2011-15 grał już we Włoszech, m.in. z Pallacanestro Cantu w Eurolidze, wygrał też mistrzostwo z Dinamem Sassari. Ostatnio przez 2 lata występował w Maladze, m.in. z Adamem Waczyńskim, w sezonie 2016/17 wygrywając EuroCup.

Włosi przed kolejnym okienkiem eliminacji do mistrzostw świata mają trochę problemów. Zabraknie szeregu ich kluczowych zawodników, w tym gwiazd z NBA – Danilo Gallinariego i Marco Belinelliego. Drużyna ma bilans 3-3 i awans do turnieju finałowego wcale nie będzie łatwą sprawą. Stąd zapewne myśl o błyskawicznych wzmocnieniach, drogą naturalizacji.

Jak podają włoskie media, Brooks, który podpisał niedawno 2-letni kontrakt z Armani Mediolan, paszport już otrzymał, ale trwają jeszcze formalności biurokratyczne, związane z rejestracją nowego „Włocha” w FIBA. Czas jest do czwartku, 6 września i raczej powinno się to udać.

Mecz Włochy – Polska odbędzie się w piątek, 14 września, w Bolonii. Więcej o składzie i przygotowaniach naszych rywali można przeczytać TUTAJ >>

W tych butach Stephen Curry zadziwia NBA >>




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami