Tego lata panuje moda na przepłacanie zawodników, ale wicemistrzowie NBA na rynku wykazują cierpliwość. Doświadczony skrzydłowy w cenie 2.3 miliona dolarów za sezon to niezła okazja.
To są buty MVP – Russella Westbrooka! >>
Oczywiście nie jest to już ten Jeff Green (31 lat, 206 cm), który na początku kariery w NBA (9 sezonów) był wielkim talentem, ani nawet ten, który jeszcze 3 lata temu w Bostonie zdobywał średnio ponad 17 punktów na mecz. Od 2015 roku Cavs są już jego piątym klubem, częściowo na skutek powracających problemów ze zdrowiem, częściowo dlatego, że w żadnym miejscu nie mógł się odnaleźć.
Cavs muszą jednak w jakimś stopniu przewietrzyć skład, po tym, gdy w finale przeciwko Warriors mocno zawiedli gracze rezerwowi. Przy tak niskiej cenie zespołowi z Ohio opłaca się zaryzykować – jeśli tylko Green będzie zdrowy, ma umiejętności i doświadczenie, aby być realnym wzmocnieniem – ze swoją wszechstronnością, potencjałem do rozciągania gry i dobrą obroną. A trzeba przecież nie tylko próbować gonić Golden State, ale i szykować się na szturm idącego w górę Bostonu.
Absolwent uczelni Georgetown wybrany został z 5 numerem w drafcie 2007 roku przez Celtics, jednak od razu – w wymianie z udziałem Raya Allena – został oddany do istniejących jeszcze wówczas Seattle Supersonics. Swoje najlepsze sezony grał jednak właśnie w Bostonie, w latach 2013-15. Jego najlepszy mecz w karierze to 43 punkty, 7 zbiórek i 4 bloki zdobyte w 2013 roku w meczu przeciwko Miami Heat.