Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Tradycyjnie przed meczem trener Żan Tabak musiał podjąć decyzję o pozostawieniu poza składem jednego z siedmiu obcokrajowców i tym razem wytypował do tego Łotysza Janisa Berzinsa. Szansę gry pozytywnie wykorzystali zarówno Cecil Williams (15 pkt), Kris Richard (8 pkt, 4 zb., 3 as.) i Rolands Freimanis (17 pkt, 3×3), słabiej za to zagrał Blake Reynolds (3 pkt, 1/7 z gry).
Główną postacią spotkania był jednak Geoffrey Groselle. Białoruski zespół nie zdecydował się podwajać amerykańskiego środkowego, co ten bezlitośnie wykorzystywał. Spudłował swój dopiero 11 rzut w meczu, a całe spotkania zakończył z dorobkiem 23 punktów (11/12 z gry). 18 punktów i 9 asyst dodał duński rozgrywający “Iffe” Lundberg.
Po drużynie z Zielonej Góry nie było widać, że zaledwie 48 godzin wcześniej grała ligowy mecz we Włocławku, a jeszcze kilkanaście dni temu przechodziła kwarantannę związaną z koronawirusem. W podobnej sytuacji byli zresztą goście, którzy rozegrali pierwszy mecz po niespełna miesięcznej przerwie.
W ich składzie wyróżniał się amerykański duet, który znamy z parkietów PLK – Kris Clyburn zdobył 25 punktów (10/12 z gry), a Rob Lowery dodał 11 „oczek”. Clyburn miał świetny moment w drugiej kwarcie, gdy w krótkim odstępie zdobył osiem punktów i zniwelował przewagę Zastalu do jednego punktu (31:30).
Sytuacja wróciła jednak do normy po czasie wziętym przez trenera Tabaka i na dużą przerwę polski zespół zszedł z prowadzeniem 48:41. W drugiej połowie podobnego momentu słabości w w ekipie gospodarzy już nie było i właśnie siedem punktów straty było granicą, której goście nie potrafili przełamać.
Kolejne spotkanie w lidze VTB Zastal Enea rozegra w niedzielę, 8 listopada, a do Zielonej Góry przyjadą wtedy Mateusz Ponitka i Zenit Sankt Petersburg. Jednak wcześniej, gdyż już w najbliższą środę (4 listopada), mistrzów Polski czeka ligowe starcie z Asseco Arką Gdynia.
WM
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>