Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Joel Embiid potrafi dominować jak mało kto – udowodnił to już w swojej karierze wiele razy. W środę przed meczem Tyrese Maxey, a więc klubowy kolega, chciał go nieco podpuścić, pytając w kogo tym razem zamieni się w trakcie spotkanie – może w Dirka albo Shaqa? Kameruńczyk oznajmił jednak, że będzie po prostu sobą, a potem rzeczywiście zagrał jak najlepsza wersja siebie.
Do zdobycia aż 50 punktów – czym wyrównał rekord kariery – potrzebował zaledwie 27 minut gry! W tym czasie trafił 17 z 23 rzutów z gry oraz 15 z 17 rzutów wolnych, a do tego dołożył jeszcze 12 zebranych piłek oraz trzy bloki. W historii klubu z Filadelfii jeszcze tylko Wilt Chamberlain oraz Allen Iverson potrafili zaliczyć co najmniej dwa mecze na 50 lub więcej oczek.
Do przerwy fani 76ers nie byli jednak w radosnych nastrojach, a po 24 minutach drużyna Doca Riversa została wręcz wybuczana przez fanów, przegrywając 47:57. To zdaje się podziałało na Szóstki mobilizująco, bo po zmianie stron gospodarze zaczęli grać dużo lepiej i szybko odrobili straty, a potem zbudowali sobie wysoką przewagę, której nie oddali już do końca spotkania.
Embiid tylko w trzeciej kwarcie zdobył 23 ze swoich 50 oczek, trafiając osiem z 10 prób. Na nic zdał się jeden z najlepszych występów w karierze Mo Bamby – środkowy Magic zakończył mecz z dorobkiem 32 punktów, ale Orlando przegrało po raz kolejny. W tej chwili drużyna z Florydy ma najgorszy w całej lidze bilans: zaledwie osiem zwycięstw i aż 38 porażek.
Tomek Kordylewski
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>