PRAISE THE WEAR

Joel Embiid rządzi – dał szkołę Gobertowi (WIDEO)

Joel Embiid rządzi – dał szkołę Gobertowi (WIDEO)

Joel Embiid wyraźnie chciał coś udowodnić w starciu z Rudym Gobertem. I to się Kameruńczykowi udało, bo jego 40 punktów i 19 zbiórek pozwoliło Philadelphia 76ers wygrać 131:123 po dogrywce z Utah Jazz.
Joel Embiid i Ben Simmons / fot. wikimedia commons

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Joel Embiid chyba niezbyt mocno lubi Rudy’ego Goberta. Kilka miesięcy temu stwierdził, że to on – a nie Francuz – powinien znaleźć w trzeciej najlepszej piątce poprzedniego sezonu. Do tej pory nie miał jednak okazji do tego, by takie stanowisko poprzeć na parkiecie, bo z powodu kontuzji pleców nie zagrał przeciwko Jazz, gdy 76ers odwiedzili w połowie lutego Salt Lake City.

Wtedy kilku dziennikarzy sugerowało nawet, że Embiid po prostu boi się pojedynku z Gobertem. Na takie słowa środkowy odpowiedział w najlepszy możliwy sposób – totalną dominacją na parkiecie. Kameruńczyk zdobył 40 punktów i zebrał z tablic 19 piłek, a do tego trafił trójkę na dogrywkę i poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa nad najlepszą w NBA ekipą. 

Po spotkaniu Embiid nawiązał więc do komentarzy i stwierdził, że chyba rzeczywiście bardzo mocno boi się Goberta. „Mówcie sobie tak dalej” – dodał. Najlepiej za niego przemówiła jednak jego gra po obu stronach parkietu. W ataku kilka razy nie dał Gobertowi najmniejszych szans, a do tego oddał 13 rzutów wolnych. W obronie z kolei świetnie przerywał akcje Jazz, a raz udało mu się nawet zablokować Francuza.

26-latek przyznał zresztą, że chciałby zdobyć nagrodę dla najlepszego defensora, choć oczywiście najważniejsze dla niego są zwycięstwa zespołu. „Bez tego nie ma opcji, by znaleźć się w rozmowach o jakiekolwiek nagrodzie” – powiedział Embiid. Na razie jest on jednym z głównych kandydatów do zgarnięcia statuetki dla MVP, a Sixers mają w tym momencie najlepszy bilans na Wschodzie.

Spora w tym zasługa także Bena Simmonsa (według trenera Doca Riversa to on powinien być faworytem do nagrody dla najlepszego obrońcy) oraz Tobiasa Harrisa. Ten ostatni odegrał dużą rolę w dogrywce, kiedy to trafił cztery kolejne rzuty i pozwolił 76ers odskoczyć od rywala na bezpieczną przewagę, którą gospodarze utrzymali już do końca meczu. 

Ale spotkanie dwóch czołowych drużyn w NBA nie obyło się bez kontrowersji. Już w dogrywce z parkietu wyleciał Donovan Mitchell, który był wściekły na sędziów. „Jesteśmy drużyną z małego rynku i dlatego nie możemy liczyć na lepsze traktowanie. To jakieś szaleństwo. Według mnie wygraliśmy ten mecz” – stwierdził lider Jazz, wyraźnie sfrustrowany przebiegiem spotkania i brakiem gwizdków.

Tomek Kordylewski

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

Jrue Holiday nie jest już zawodnikiem Portland Trail Blazers! Wymieniony zaledwie cztery dni temu rozgrywający ponownie zmienił barwy, tym razem trafiając do Boston Celtics. W drugą stronę powędrowali Malcolm Brogdon, Robert Williams III oraz dwa picki w drafcie.
2 / 10 / 2023 12:50
Rozpoczynający się w październiku 77. sezon w historii NBA będzie dla Golden State Warriors wyjątkowy. Po raz pierwszy bowiem od 2012 roku na stanowisku dyrektora generalnego nie znajduje się Bob Myers, który po latach sukcesów zdecydował się odejść z organizacji i odpocząć od koszykówki. Jego miejsce zajął Mike Dunleavy Jr i na powitanie otrzymał bardzo trudną łamigłówkę — jak rozwiązać napiętą sytuację w drużynie i pozwolić jej powrócić na szczyt?
28 / 09 / 2023 12:40
Miesiące oczekiwań przyniosły zaskakujący zwrot akcji! Damian Lillard został wymieniony do Milwaukee Bucks, gdzie razem z Giannisem Antetokounmpo stworzy jeden z najlepszych duetów w lidze NBA. Tym samym “Kozły” z miejsca stały się najpoważniejszym rywalem Boston Celtics w walce o miano najlepszej drużyny Konferencji Wschodniej.
27 / 09 / 2023 22:01
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami