REDAKCJA

Joel Embiid rządzi – Sixers już prowadzą z Raptors! (WIDEO)

Joel Embiid rządzi – Sixers już prowadzą z Raptors! (WIDEO)

Totalna dominacja w Filadelfii! Joel Embiid miał 33 punkty i 10 zbiórek, a Sixers rozbili Toronto Raptors aż 116:95 i objęli prowadzenie 2:1 w półfinale Konferencji Wschodniej.

Joel Embiid (fot. Wikimedia Commons)

DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >>

Wszyscy gracze 76ers w tym meczu wydawali się silniejsi, szybsi i lepsi, ale kluczem do wyraźnego zwycięstwa gospodarzy był brak odpowiedzi Raptors na szalejącego Joela Embiida. Center z Kamerunu zaliczył doskonały występ z double double (33+10), miał do tego aż 5 bloków, trafił 3/4 z dystansu – robił niemal, co chciał.

Swoje zrobili też Jimmy Butler (prawie triple double z 22 punktami, 9 zbiórkami i 9 asystami), Ben Simmons oraz JJ Redick, który dorzucił 15 oczek.

W Raptors świetną formę utrzymali jedynie Kawhi Leonard (33 pkt.) i Pascal Siakam (20 pkt.), ale do ich dyspozycji nie dostosowała się reszta drużyny. – Zdecydowanie za mało pomagam naszemu liderowi – mówił po meczu Kyle Lowry i trudno się z nim nie zgodzić. Jego 2/10 z gry to jeszcze jeden mecz playoff, który mu zupełnie nie wyszedł.

Sixers zaczęli serię od porażki, ale zaczynają wyraźnie przejmować inicjatywę. Prowadzą już 2:1 i mają przed sobą kolejny mecz także w Filadelfii. Spotkanie numer 4 odbędzie się w niedzielę, o godz. 21.30 polskiego czasu.

RW

DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >>




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami